Trwa ładowanie...
d26xfvz
19-02-2007 19:25

Mieszkańcy Krymu tęsknią za Rosją

Z głębokim smutkiem, ale i w
przekonaniu, że zdominowany przez Rosjan Krym wróci kiedyś do
Rosji, obchodzono w Symferopolu kolejną rocznicę
przekazania Półwyspu Krymskiego Ukrainie.

d26xfvz
d26xfvz

19 lutego 1954 roku dekretem prezydium Rady Najwyższej Związku Radzieckiego ówczesny obwód krymski został - jak głosił ten dokument - "przekazany ze składu Rosyjskiej SRR w skład Ukraińskiej SRR". Gest ten miał znaczenie symboliczne - przekazanie Półwyspu nastąpiło w 300. rocznicę zjednoczenia Ukrainy z Rosją.

W poniedziałek, 53 lata później, przed wejściem do konsulatu generalnego Federacji Rosyjskiej w Symferopolu płonęły portrety autorów ówczesnej i obecnej polityki Rosji wobec Ukrainy.

Protestujący w pierwszej kolejności podpalili wizerunek Nikity Chruszczowa, przywódcy ZSRR w latach 1953-1964 i pomysłodawcy idei oddania Krymu Ukraińcom. "Wódz komunistyczny Nikita Chruszczow podarował rosyjski Krym Ukrainie całkowicie bezprawnie" - mówili uczestnicy protestu.

Krytykowano także Borysa Jelcyna, który podpisał się pod aktem rozwiązania Związku Radzieckiego, oraz obecnego ambasadora Rosji w Kijowie Wiktora Czernomyrdina.

O konieczności powrotu Krymu do Rosji mówili w poniedziałek rosyjscy politycy, cytowani przez agencję "Nowyj Region".

Uważam, że Rosja odbierze Krym. Nastąpi to wskutek negocjacji, nie pod przymusem. Mam nadzieję, że dzień ten jest bliski. A tak w ogóle, to Rosja i Ukraina powinny być jednym państwem - powiedział szef radykalnej Partii Narodowo-Bolszewickiej Eduard Limonow.

Jarosław Junko

d26xfvz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26xfvz
Więcej tematów