Mówią o paraliżu. Dramatyczne słowa mieszkanki Gdyni
W Gdyni trwa obława na 44-letniego Grzegorza Borysa - podejrzanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Mieszkańcy Trójmiasta od piątku żyją w strachu. Swoimi obawami z redakcją podzieliła się pani Dorota.
24.10.2023 | aktual.: 24.10.2023 21:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dramatyczna informacja z Gdyni trafiła do mediów w piątek 20 października. Od tamtego momentu życie mieszkańców miasta znacząco się zmieniło. W okolicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego pojawiły się setki funkcjonariuszy. Nad miastem latają dwa policyjne helikoptery. Za mężczyzną wydano Europejski Nakaz Aresztowania.
Piąty dzień poszukiwań. Trwa obława na Grzegorza Borysa
- Mimo trudnych warunków pogodowych, poszukiwania nie zostały przerwane nawet na chwilę. Policjanci pracują nieustannie, 24 godziny na dobę, od momentu zgłoszenia. - przekazała Karina Kamińska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
W akcji bierze udział już ponad 1000 funkcjonariuszy. Policjanci wspierani są przez Żandarmerię Wojskową, Straż Leśną oraz strażaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek 24 października do mieszkańców Trójmiasta został wysłany specjalny alert RCB. "Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu pomiędzy Karwinami a Chwarznem" - brzmi fragment komunikatu.
Działania policji skupione są na kompleksie leśnym między dzielnicami Gdyni - Chwarznem a Dąbrową. To obszar Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego odgrodzony ul. Wiczlińską i Chwarznieńską; przez środek którego biegnie Obwodnica Trójmiasta.
Mieszkańcy Gdyni od piątku żyją w niepokoju. - Wieczorne pytanie "czy zamknęłam drzwi do domu?" ma teraz trochę inne zabarwienie. Ludzie tylko o tym rozmawiają, pojawiają się teorie - przekazuje nam swoje obawy pani Dorota, mieszkanka Gdyni. - Do Trójmiejskiego Parku chodziliśmy na spacery z rodziną - wspomina.
Kobieta mieszka aż dwa kilometry od miejsca poszukiwań, ale akcja znacznie wpływa na jej codzienne życie.
- Jeszcze w poniedziałek wieczorem wróciłam do domu i mówiłam domownikom, że widziałam policję przy lesie - niedaleko największego skrzyżowania w okolicy. Dwie godziny później ulica była całkowicie zamknięta - przekazuje czytelniczka WP.
- W nocy słychać było jakieś wystrzały. Nie wiadomo czy to w związku z obławą, czy jacyś idioci się bawią, by siać panikę. Ludzie w internecie wypisują głupoty. Policja co chwilę zamyka jakieś ulice, dojazdy, zamknięty jest też pas obwodnicy - mówi nasza rozmówczyni.
Przez zablokowane trasy mieszkańcy Gdyni co rusz muszą szukać objazdów. Powoduje to niemałe utrudnienia w ruchu. Dodatkowo, policja przeszukuje auta mieszkańców. Takie działania prowadzone są m.in. na Obwodnicy Trójmiasta.
- W poniedziałek od rana helikoptery latały nam nad głowami co minutę. Huk słychać było nad całą dzielnicą. Dziś jest już ciszej. Policjanci mają punkt koncentracji przy markecie, do którego często jeździmy na zakupy - zdradza pani Dorota. Policyjny helikopter cały czas jest w ruchu. Poszukiwania przeniesiono jednak w inny rejon Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
- Żyjemy w ciągłym strachu. Chciałabym w końcu przespać noc bez obaw. Policja co krok ostrzega, że nie wiadomo jak on się może zachować, bo nie ma nic do stracenia. To przerażające, że wszystko wydarzyło się tak blisko. Co mógł mu zrobić 6-latek? Niech już go złapią i dadzą mi iść spokojnie na spacer - kończy.
Obława za Grzegorzem Borysem. Pilny apel policji
Grzegorzowi Borysowi został postawiony zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
"W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112" - podała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Ponadto, założona została specjalna skrzynka mailowa: gdynia.poszukiwania@gd.policja.gov.pl. Na ten adres można przesyłać informacje dotyczące poszukiwanego. Policja zapewnia anonimowość.