PolskaMieszkał z nieboszczykiem

Mieszkał z nieboszczykiem

Dwa tygodnie trzymał w mieszkaniu zwłoki 49-
letniego bratanka 76-letni lokator kamienicy przy ul.
Więckowskiego 1 w Łodzi - ujawnia "Express Ilustrowany".

30.05.2006 05:50

Obecność denata nie przeszkadzała stryjowi w prowadzeniu normalnego życia, zresztą suto zakrapianego alkoholem. Rozkładające się ciało odkryli przez przypadek strażacy, wezwani przez sąsiadów. Okazało się, że w feralnym mieszaniu zapaliła się szmata.

Bratanek się napił i serce mu nie wytrzymało. Ciało położyłem w drugim pokoju, żeby nie śmierdziało - opowiada bez cienia emocji stryj denata. Po kilku dniach poinformowałem o zgonie rodzinę, ale nikt nie chciał zabrać zwłok. Gdyby nie ten pożar, to bym dalej mieszkał z denatem. Co poradzić, takie życie. - tłumaczy.

Smród w lokalu był niewyobrażalny, jak można było tu mieszkać?! - dziwili się policjanci przybyli na miejsce. Zszokowani byli też sąsiedzi._ Nie mieliśmy pojęcia, że od dwóch tygodni mieszkamy w jednym budynku z nieboszczykiem. Co to za człowiek, skoro mu to nie przeszkadzało, to przerażające!_- komentowali.

Ciało znalezione w mieszkaniu było w stanie daleko posuniętego rozkładu. Po wstępnych ustaleniach policja wykluczyła ewentualność morderstwa. Prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)