Miesiąc miodowy premiera Marcinkiewicza minął
Co czwarty Polak nie wie, że jest premierem. Tylko co piąty wierzy, że podejmuje samodzielnie decyzje. Prawie połowa jest przekonana, że będzie rządził do 2009 r. Rząd na trzy z plusem - tak oceniamy pierwsze 30 dni premiera z Gorzowa - pisze "Nowy Dzień".
Miesiąc miodowy skończony. 30 dni od zaprzysiężenia rządu Marcinkiewicza "Nowy Dzień" postanowił spytać Polaków, co sądzą o szefie rządu. Sam premier, podobnie jak jego rząd, budzi umiarkowane zaufanie Polaków - dostał 5,6 na 10 możliwych punktów. Nieco większą budzi sympatię (średnio 5,8). Z nieco większym zaufaniem odnoszą się do niego kobiety. Bardziej sympatyczny wydaje się jednak mężczyznom.
Pierwsze 30 dni pracy rządu Prawa i Sprawiedliwości Polacy oceniają na dostateczny z plusem (3,5 w sześciostopniowej szkolnej skali). Wydaje się, że Polacy są zmęczeni wyborami i chcieliby mieć stabilny rząd. Jak bowiem inaczej rozumieć fakt, że niemal połowa badanych (46 proc.) wierzy, że mniejszościowy, kierowany przez premiera Marcinkiewicza rząd przetrwa do końca kadencji Sejmu w 2009 r.? - pyta "Nowy Dzień". (PAP)