Trwa ładowanie...
d3um95n
25-04-2011 16:25

Miedwiediew: próby ukrywania prawdy, kończą się tragediami

Za główną lekcję, jaka płynie z katastrof w elektrowniach atomowych w Czarnobylu i Fukushimie, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew uznał "potrzebę mówienia prawdy". Tę opinię wyraził w przeddzień 25-lecia eksplozji w ukraińskiej elektrowni. - Główna lekcja to konieczność mówienia prawdy ludziom, świat jest tak bardzo wrażliwy i my jesteśmy tak bardzo zależni jedni od drugich, że wszelkie próby ukrywania prawdy, niemówienia wszystkiego (...) kończą się tragediami - powiedział Miedwiediew.

d3um95n
d3um95n

Władze radzieckie przez pewien czas ukrywały, co się naprawdę stało w Czarnobylu, gdzie 26 kwietnia 1986 roku doszło do najtragiczniejszej katastrofy w historii energetyki jądrowej.

Miedwiediew, który wybiera się do Czarnobyla na obchody rocznicy katastrofy, odznaczył na Kremlu Medalem Męstwa 16 osób, które uczestniczyły w likwidacji następstw tej katastrofy.

"Nieodpowiedzialnym" nazwał prezydent Rosji zachowanie władz ZSRR po katastrofie w Czarnobylu. - Państwo nie od razu znalazło w sobie odwagę, by przyznać, co się stało - przypomniał Miedwiediew podczas ceremonii wręczenia nagród. Podzielił się przy okazji własnymi wspomnieniami z roku 1986, mówiąc, że "informacja o katastrofie znalazła się, najpewniej w gazecie "Prawda", na ostatniej stronie drobnym drukiem".

- Główna lekcja to konieczność mówienia prawdy ludziom, bo świat jest tak bardzo wrażliwy i my jesteśmy tak bardzo zależni jedni od drugich, że wszelkie próby ukrywania prawdy, niemówienia wszystkiego (...) kończą się tragediami - powiedział Miedwiediew.

Władze radzieckie, na których czele stał wówczas Michaił Gorbaczow, poinformowały o katastrofie dopiero, gdy Szwecja zaalarmowała świat 28 kwietnia o chmurze radioaktywnej.

d3um95n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3um95n
Więcej tematów