Michnik: istniało napięcie między GW a premierem
Istniało "realne napięcie" między "Gazetą Wyborczą" a premierem - ocenił Adam Michnik, pytany przez członka komisji śledczej Ryszarda Kalisza (SLD) o "stan stosunków" między szefem rządu a Michnikiem w pierwszej połowie 2002 roku.
Kalisz zapytał redaktora naczelnego "GW", czy stosunki między nim a premierem w pierwszej połowie 2002 roku były dobre, czy kontaktowali się "normalnie, tak jak zawsze wcześniej", czy w tym czasie "było coś innego między" nimi.
"W tym okresie były przynajmniej trzy obszary spraw, których publikacje ‘Gazety’ mogły wzbudzić niezadowolenie szefa rządu" - powiedział Michnik. Wymienił publikacje dotyczące zmian w służbie zdrowia, konfliktu rządu z Radą Polityki Pieniężnej oraz tego, co dziennik pisał o ustawie o mediach.
"Myślę, że tam istniało jakieś realne napięcie, tak skłonny byłbym to scharakteryzować" - powiedział Michnik. Podkreślił jednak, że napięcie dotyczyło głównie tych trzech sfer. "Nadal spotykaliśmy się z premierem, wszystko było elegancko bardzo, wszystko było bardzo, bardzo correct, bo premier jest dżentelmenem, a ja starałem się dorosnąć" - dodał.
Michnik przyznał, że w redakcji rozmawiano na ten temat "bardzo często". "W tej chwili nie wymienię żadnych nazwisk, bo to mógł być każdy" - dodał Michnik.
Kalisz dociekał, czy poza pracownikami Agory i "GW" Michnik mówił jeszcze komuś o napięciu między nim a premierem.
"Ja nie potrafię wykluczyć, że w rozmaitych rozmowach czy z ludźmi z innych gazet, czy z innych mediów, czy z polityki, czy z biznesu takie opinie formułowałem. Ale ja myślę, że to nie było takie niezbędne, bo wystarczyło wtedy poczytać ‘Gazetę’" - powiedział Michnik. Nie potrafił wykluczyć również, że rozmawiał na ten temat z "którymś z panów posłów". (reb)