Michał, sypnij groszem! Postaw pomnik ojcu
Jak on płakał na ojca pogrzebie, jak pięknie o nim śpiewa w "Tangu straceńców"... - Grażyna Wiśniewska, matka Michała, lidera Ich Troje, krząta się przy zaniedbanej mogile męża. - Ale o grobie ojca nie pamięta, nie przyjdzie tu, pomnika nie postawi... - pochlipuje z wyrzutem - pisze "Super Express".
29.10.2003 | aktual.: 29.10.2003 11:49
Łódzki cmentarz na Mani. Pokasłująca kobieta wysupłuje ostatnie grosze na znicz i doniczkę herbacianych dąbków. - Kiedy byłam tu po raz ostatni? Nieważne, trafię! - zapewnia.
Samotna mogiła
Andrzej Wiśniewski leży nieopodal głównej alei. Pod wzgórkiem porośniętym chwastami. Pośród kamiennych pomników: zbutwiałe obramowanie, brak tabliczki i krzyża. Ktoś posadził pnącą różę.
- To Jarek, najmłodszy syn - tłumaczy pani Grażyna. - Michał nie uznaje go za brata, bo różnych mieli ojców. Ale Andrzej dał mu nazwisko. I to Jarek zagląda tu najczęściej. Ja nie przychodzę. Mam żal do męża: zostawił mnie z dziećmi, pozwolił się stoczyć... - płacze.
Wiśniewska grabi grób, zapala znicz, płacze. - Nic od Michała nie chcę! O nic go nie proszę! Może tylko o... jakieś ciepłe słowo. I o ten pomnik dla ojca. Niech mu go postawi. Choćby na pokaz... - dodaje.
Wiśniewski nie skomentował całej sprawy. - Do końca roku nie rozmawia z żadnymi dziennikarzami - ucina Krzysztof Zgorzelski z Universalu, wydawcy płyt Ich Troje - pisze "Super Express".