Miasto sprzeciwia się poszukiwaniom gaz łupkowego
Radni miasteczka Nowi Pazar w północno-wschodniej Bułgarii, gdzie wkrótce mają rozpocząć się poszukiwania gazu łupkowego, sprzeciwili się rządowej decyzji o rozpoczęciu wierceń i odwołali się od niej - informują poniedziałkowe media bułgarskie.
04.07.2011 | aktual.: 04.07.2011 12:11
Na nadzwyczajnym posiedzeniu 16-osobowej rady za taką decyzją głosowało 15 radnych. - Domagamy się przestrzegania ustawy o ochronie środowiska, zgodnie z którą przed rozpoczęciem wierceń należy dokonać obowiązkowej analizy ich oddziaływania na przyrodę - powiedziała wiceprzewodnicząca rady Daniela Mironowa.
Według mera Wasyla Tonczewa ekspertyza powinna być przeprowadzona z udziałem międzynarodowych ekspertów. - Rada Ministrów nie udzieliła miejscowym władzom żadnej informacji o podjętej decyzji, która dotyczy bezpośrednio naszego regionu. Jestem zaniepokojony odmiennymi stanowiskami naukowców w sprawie gazu łupkowego - dodał.
Według zaproszonych przez radnych naukowców technologia poszukiwań nie różni się drastycznie od technologii wydobycia, co czyni analizę ekologiczną absolutnie konieczną. Minister gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkow zapewnił natomiast, że zdaniem naukowców Bułgarskiej Akademii Nauk poszukiwania nie zagrażają środowisku naturalnemu.
W ubiegłym tygodniu moratorium na rozpoczęcie poszukiwań zażądała w parlamencie opozycyjna lewica, według której w sprawie gazu łupkowego należy zorganizować lokalne referenda, tak samo jak w wypadku ropociągu z czarnomorskiego portu Burgas do greckiego Aleksandrupolis. Projekt ten został odrzucony przez mieszkańców bułgarskich gmin, którymi ma przebiegać jego trasa.
Trajkow zapewnił, że ekspertyzy ekologiczne zostaną wykonane przed podjęciem decyzji o wydobyciu, czyli za mniej więcej 5 lat.
W czerwcu Bułgaria podpisała z amerykańskim koncernem naftowym Chevron porozumienie o poszukiwania gazu łupkowego po wygraniu przez spółkę przetargu na wiercenia w północno-wschodniej Bułgarii. Według wstępnych ocen Chevronu, zasoby tego surowca w Bułgarii mogą wynosić od 300 mld do 1000 mld metrów sześciennych.
Szacunki te są oceniane przez przeciwników wierceń jako zbyt wygórowane.