Miasto dotknięte klątwą
Mieszkańcy angielskiego miasta Carlisle
nie mają wątpliwości - plagi i nieszczęścia, jakie na nich spadają
w ostatnich latach, są rezultatem wyrytej w granicie klątwy sprzed
wieków, stanowiącej od 2001 r. eksponat miejscowego muzeum.
02.03.2005 16:50
Klątwa pochodzi z XVI wieku, liczy 1069 słów i odnosi się do rabusiów i szantażystów, którzy w dawnych czasach grasowali w rejonie Carlisle. Jej tekst wyrył w granicie współczesny artysta Andy Altman. Jednak mieszkańcy Carlisle nie podzielają jego entuzjazmu dla pamiątek z przeszłości.
Od kiedy kamień z klątwą znalazł się w muzeum, rejon Carlisle nawiedziła pryszczyca, katastrofalna powódź, zamknięto wiele fabryk, a miejscowy klub piłkarski wypadł z ligi.
Władze miejskie całkiem serio chcą usunąć feralną klątwę z muzeum, ale artysta pozostaje nieugięty. Twierdzi, że jego dzieło jest jedynie ilustracją przeszłości i nie ma nic wspólnego z pechowym okresem, jaki niewątpliwie przeżywa obecnie Carlisle.