Miał obrażać w internecie. Trafi do SN?
Krajowa Rada Sądownictwa ma oceniać kandydatury do Sądu Najwyższego. Wśród chętnych jest m.in. Jarosław Dudzicz, które oskarża się o antysemickie wpisy oraz udział w tzw. aferze hejterskiej.
Na najbliższym posiedzeniu KRS rada ma oceniać kandydatury do Sądu Najwyższego. Wśród nich może pojawić się wielu sędziów powołanych przez Zbigniewa Ziobrę, którzy "szukają bezpiecznej przystani na najbliższe lata" - podaje Onet.
Do Izby Karnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN kandyduje Jarosław Dudzicz, sędzia rejonowy i były prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim. Raz już KRS odrzuciła jego kandydaturę do SN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Przekroczenie wszelkich granic"
Dudzicz miał w przeszłości zamieszczać antysemickie wpisy pod pseudonimem "jorry123". W sprawie nadal toczy się śledztwo. Dudzicz miał być także zamieszany w tzw. aferę hejterską, czyli być członkiem grupy szkalującej sędziów.
Jeden z członków Izby Karnej stwierdził, że nominacja Dudzicza "to byłoby przekroczenie wszelkich granic". - Wpisy antysemickie, których ten pan mógł być autorem, a którą to sprawę prokuratura bada bezskutecznie od wielu lat, faktycznie pana Dudzicza jako przyszłego sędziego SN dyskwalifikują - powiedział. Dodaje, że "istnieje jakaś granica przyzwoitości".
Oprócz tego do SN chce się dostać Andrzej Michałowicz, były prezes Sądu Okręgowego w Słupsku, którego żona zasiada w KRS. Jak przekonuje Onet, odkąd przestał być prezesem, jego szanse na dalszą karierę w sądownictwie są nikłe.
Czytaj więcej:
Źródło: Onet