Mgła unieruchomiła lotniska w Poznaniu i w Warszawie
Gęsta mgła unieruchomiła poznański Port Lotniczy Ławica i przed 11 także warszawskie Okęcie.
O 5.50 z Poznania odleciał ostatni samolot do Warszawy, ale wszystkie kolejne loty wstrzymano do czasu poprawy warunków atmosferycznych.
Według dyżurnego portu, na razie lądowanie i starty są w Poznaniu niemożliwe. Dyżurny cały czas sprawdza wskazania urządzeń, specjaliści wychodzą też na pas lotniska, by dodatkowo ocenić sytuację "gołym okiem". Decyzje o kolejnych odlotach i przyjmowaniu przylatujących samolotów będą podejmowane na bieżąco - powiedział Polskiemu Radiu Merkury przedstawiciel Ławicy. Pasażerowie planowanych na dziś lotów będą czekać na poznańskim lotnisku, aż warunki atmosferyczne się zmienią. Jest to prawdopodobne, ponieważ w prognozie dla Poznania jest temperatura do 12 stopni i przejaśnienia.
W Warszawie z powodu mgły samoloty lądują z opóźnieniem. Część lotów odwołano. Starty w większości przypadków odbywają się normalnie. Rzecznik Polskich Portów Lotniczych Artur Burak powiedział IAR, że obecnie na Okęciu nie mogą lądować samoloty, które nie mają odpowiednich urządzeń nawigacyjnych. Nie jest to jednak absolutna zasada, bo każdorazowo decyzję o lądowaniu podejmuje pilot.
Mgła na warszawskim Okęciu, spowodowała utrudnienia dla pasażerów także we Wrocławiu. Wprawdzie tamtejsze lotnisko na Strachowicach działa normalnie, a widoczność jest dobra, jednak odwołano poranne loty do Warszawy i Monachium.
Na krakowskich Balicach i katowickich Pyrzowicach samoloty startują i lądują zgodnie z rozkładem.