Mężczyzna odpowie za pomoc w aborcji
Za pomoc w dokonaniu aborcji odpowie przed bielskim Sądem Okręgowym Marcin K. ze Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim. Mężczyzna kupił środki wczesnoporonne i podał je swojej przyjaciółce Ewelinie K. W ten sposób pozbyli się ciąż w lutym 2003 roku i styczniu 2004 roku.
Poinformował o tym rzecznik sądu Jarosław Sablik.
Mężczyzna kupił środki za pośrednictwem Internetu od dwojga mieszkańców Zielonej Góry, przeciwko którym tamtejsza prokuratura prowadzi obecnie postępowanie. Para sprzedawała tabletki wczesnoporonne osobom z różnych rejonów kraju. Wątek pary ze Skoczowa wyłączono do osobnego postępowania.
Marcin i Ewelina są rodzicami 3-letniego dziecka. Z początkiem 2003 roku kobieta ponownie zaszła w ciążę. Wspólnie z Marcinem K. zdecydowali się na aborcję. Mężczyzna kupił od handlarzy środki wczesnoporonne i podał je przyjaciółce. Kobieta poroniła i trafiła na kilka dni do szpitala. Sytuacja powtórzyła się z początkiem 2004 roku.
Zgodnie z polskim prawem odpowiadać będzie tylko mężczyzna. Przyznał się do postawionych mu zarzutów. Grozi mu kara do trzech lat więzienia. Według obowiązującej ustawy, ciążę można przerwać w trzech przypadkach: gdy zagraża ona życiu lub zdrowiu kobiety, gdy płód jest uszkodzony nieodwracalnie oraz gdy ciąża jest wynikiem gwałtu.