Metro szkoli jak zachować się w przypadku zagrożenia
W stołecznym metrze można już usłyszeć komunikaty mówiące o tym, jak zachować się w przypadku zagrożenia. Informują m.in. o znajdujących się na każdej stacji środkach łączności, przyciskach alarmowych - poinformował rzecznik metra Michał Wrzosek.
22.03.2004 | aktual.: 22.03.2004 15:38
Rzecznik powiedział, że na stacjach pierwsze komunikaty pojawiły się w piątek późnym popołudniem, a w wagonach w poniedziałek rano. Oprócz tego informacja w formie tekstowej pojawia się także na wyświetlaczu, który jest w każdym wagonie.
"Metro Warszawskie informuje: na stacji jest żółty telefon alarmowy, w wagonie jest przycisk alarmowy. Dla wspólnego bezpieczeństwa zawiadom o nietypowej sytuacji w metrze" - brzmi komunikat, który słyszą pasażerowie.
Żółty telefon znajduje się na końcu peronu każdej stacji metra. Za jego pomocą pasażerowie mogą skontaktować się z dyżurnym stacji, policją, strażą pożarną i pogotowiem ratunkowym. Przyciski alarmowe - w kolorze czerwonym - znajdują się natomiast w wagonach. Dzięki nim można zaalarmować o niebezpieczeństwie maszynistę. W ciągu najbliższych dni na stacjach pojawią się także plakaty o tej samej treści.
Akcję informacyjną na wypadek zagrożenia zamachem terrorystycznym przygotowało też Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Warszawie.
W ramach akcji w stołecznych środkach komunikacji, na dworcach, przystankach oraz w centrach handlowych i szkołach pojawiły się żółte plakaty z informacją m.in. o tym, jak postępować z przedmiotami niewiadomego pochodzenia i jak zachowywać się podczas ewakuacji.
Dyrektor biura Lucjan Bełza poinformował, że przygotowywane są także broszury informacyjne. "Obecnie pracujemy nad ich treścią, być może połączymy je z informacjami dotyczącymi organizacji Europejskiego Szczytu Gospodarczego, który ma się odbyć w dniach 28-30 kwietnia w Warszawie" - dodał.
Poinformował, że w piątek zostały wydrukowane ulotki na temat wydawania przepustek dla mieszkańców obszaru, który zostanie zamknięty dla ruchu w trakcie szczytu. "Policja roznosi obecnie je wśród mieszkańców. Zawierają one m.in. informacje, do kogo należy się zgłaszać po odbiór przepustek" - powiedział Bełza.