Meteopatia - tak pogoda robi nam krzywdę
Zacznijmy od wątku językowego - meteopatia, czy meteoropatia? Obie formy są prawidłowe, a ta druga wręcz nieco bardziej logiczna, jako że mamy do czynienia z meteorologią, a nie "meteologią", niemniej jednak bardziej przyjęła się ta pierwsza. Nie o nazewnictwo tu jednak chodzi, a o szereg poważnych problemów zdrowotnych, jakie ludzie mają przez pogodę.
11.02.2013 16:15
W najbardziej ogólnym ujęciu, meteopatia to skłonność do spadku samopoczucia, bądź też innych objawów związanych z warunkami pogody, takimi jak wilgotność, temperatura, czy ciśnienie atmosferyczne. Osoby, które takie skłonności posiadają, nazywają się meteopatami. Jest to poważne schorzenie, które może uprzykrzyć życie.
Już w średniowieczu próbowano utożsamiać choroby z pogodą. Mówiono wówczas o "morowym powietrzu", którym wyjaśniano kolejne epidemie takich chorób jak dżuma, cholera, tyfus, czy też czarna ospa. Wówczas nie znano jeszcze drobnoustrojów, dlatego też wiele epidemii tłumaczono zmianami pogody. Co więcej, ludzie jeszcze nie zainfekowani, czasem w popłochu uciekali, co okazywało się... skuteczne, ponieważ docierali do miejsc, których epidemia nie dotknęła, zatem teoria zdawała się uzyskiwać potwierdzenie. W ten sposób opowieści o "morowym powietrzu" były częścią ludowej mądrości przez stulecia.
Ten sposób myślenia o chorobach zakaźnych upadł, gdy tylko medycyna wkroczyła w erę walki z drobnoustrojami. Z drugiej strony odkryto, iż rzeczywiście istnieje korelacja pomiędzy warunkami pogodowymi a złym samopoczuciem - nie chodzi tu nawet o zimę, która generuje wirusy, a o pewne nagłe zmiany, przede wszystkim ciśnienia.
Jest to element pogodowy, o którym mówi się znacznie mniej niż o temperaturze, czy choćby o sile wiatru. Wielu ludzi posiada w domu termometr zewnętrzny, natomiast barometrów, a więc przyrządów do pomiaru ciśnienia, zwykle nie posiadamy. Tymczasem badania wykazują, że niskie ciśnienie psuje nasze samopoczucie.
Dowiedziono naukowo, że organizm ludzki najlepiej funkcjonuje wiosną, kiedy ciśnienie i temperatury są wysokie, na niebie widać słońce, a my więcej czasu spędzamy na zewnątrz. Wówczas lepsze jest nie tylko samopoczucie, ale także optymizm, pamięć oraz procesy poznawcze. Wszystko to ustalono na podstawie badań narzędziami psychometrycznymi w różnych warunkach atmosferycznych.
Cechy psychiczne nie są jednak jedynymi, na które pogoda może mieć negatywny wpływ. Do tego dochodzą zmiany psychomotoryczne: osłabienie organizmu, senność, niestabilność emocjonalna, a czasem także ból głowy, czy też ból stawów (popularne bóle reumatyczne). W skrajnych przypadkach pojawiają się nawet kłopoty z oddychaniem i zawały serca.
Badania samoopisowe wykazują, że meteopatię, bądź też skłonności do niej, posiada blisko trzy czwarte Polaków. Żyjemy w kraju o bardzo dynamicznym klimacie, gdzie pogoda zmienia się bardzo często, a tego meteopaci nie lubią najbardziej. Im słabszy i im bardziej wyniszczony chorobami organizm, tym tego rodzaju zaburzenia pojawiają się częściej i w bardziej przykrej formie - organizm nie radzi sobie wówczas z dostosowywaniem się do nowych warunków.
Jak sobie z tym radzić? Jednego panaceum nie ma, ale istnieje kilka potencjalnie skutecznych metod. Zalecany jest ruch, najlepiej na świeżym powietrzu. Pomocne mogą być prozdrowotnie działające rośliny, takie jak żeń-szeń, guarana i melisa. W skrajnych przypadkach niezbędna może być wizyta u lekarza, celem powstrzymania niebezpiecznych objawów.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">