PolskaMetamorfoza polskich gangów

Metamorfoza polskich gangów

Gangi działające w Polsce coraz częściej specjalizują się w tzw. przestępczości ekonomicznej - wyłudzają podatki, zajmują się nielegalnym obrotem papierosami czy alkoholem. Uzyskane w ten sposób środki lokują w nieruchomościach, kupują też dzieła sztuki, a nawet... samoloty.

Ten rodzaj przestępczości - ekonomicznej - jest obecnie, jak wynika z raportu Centralnego Biura Śledczego za 2009 r., jednym z głównym źródeł dochodów polskich grup przestępczych. Nadal przeważają jednak gangi zajmujące się produkcją, przemytem i obrotem narkotykami.

W minionym roku policjanci z CBŚ rozpracowywali 500 grup przestępczych - 167 z nich zajmowało się narkotykami, a 164 - różnego rodzaju przestępczością ekonomiczną. 107 było gangami kryminalnymi (np. specjalizowały się w kradzieżach aut, napadach na TIR-y), a 62 miało charakter multiprzestępczy. W sumie w 2009 r. CBŚ rozbiło 155 gangów - zarówno polskich, jak i międzynarodowych, zatrzymując blisko 3460 osób.

Jaki obraz gangów wyłania się z materiałów CBŚ? - Według naszego rozpoznania jest ich dużo, ale są zdecydowanie inaczej zorganizowane niż te działające w latach 90. (np. gang pruszkowski). Mają inną strukturę. Naszym zdaniem są też zdecydowanie słabsze - mówi komendant główny policji Andrzej Matejuk.

Jak dodał, to osłabienie ma związek z rozwiązaniami prawnymi wprowadzonymi w latach 90. i na początku 2000 r. a dotyczącymi świadka koronnego, świadka incognito, czy technik operacyjnych, które mogą stosować policjanci. Według komendanta nie bez znaczenia było też utworzenia w 2000 r. Centralnego Biura Śledczego.

- W latach 90. w Polsce chciało rządzić kilka grup przestępczych. Były bardzo liczne, rozwijały się w sposób bardzo zorganizowany - np. grupa pruszkowska, szczecińska, Krakowiaka czy Czarnego. To były gangi z mocno określoną hierarchią. Teraz grupy liczą od kilku do kilkunastu osób - dodał komendant.

Jak zaznaczył, zmieniły też charakter swojej działalności. - Jeżeli w latach 90. i pomiędzy 2000 a 2007 r. była to głównie przestępczość kryminalna i narkotykowa, to w tej chwili na pierwszy plan wysuwa się przestępczość narkotykowa i ekonomiczna. W tych dziedzinach bowiem gangi osiągają największe zyski - powiedział Matejuk.

Z raportu CBŚ wynika m.in., że w 2009 r. Biuro zlikwidowało dwie nielegalne fabryki papierosów, działające na terenie Polski. Policjanci zabezpieczyli też ponad 55 mln sztuk podrobionych papierosów, oraz ponad 79 tys. litrów spirytusu - służącego do nielegalnej produkcji alkoholu.

Polscy przestępcy - według autorów raportu - coraz częściej zajmują się również hazardem i tzw. przestępstwami karuzelowymi, wykorzystując np. zasadę zerowej stawki VAT przy wewnątrzwspólnotowej dostawie towarów. W ten proceder włączonych jest zazwyczaj kilka firm, często fikcyjnych.

Pieniądze wyłudzają np. handlując towarem małym gabarytowo, ale kosztownym - telefonach komórkowych czy akcesoriach samochodowych. Najpierw jedna z nich zarejestrowana np. w Niemczech, stosując stawkę 0% odprzedaje towar polskiej firmie - najczęściej zarejestrowanej na tzw. słupa, czyli podstawioną osobą. Ta sprzedaje go ze stratą innej polskiej spółce, nie odprowadzając przy tym podatku (tzw. znikający podatnik), a ta ostatnia odsprzedaje go ponownie przedsiębiorstwu z Niemiec. Występuje przy tym o zwrot podatku VAT (ma takie prawo dzięki wywozowi towaru z kraju) - który w ten sposób zostaje wyłudzony.

Może być też tak, że towar nie istnieje, a przestępcy obracają jedynie sfałszowanymi fakturami. - Grupy przestępcze organizują siatkę słupów. Osoby te za niewielkie pieniądze sprzedają im swoje dowody osobiste, albo na żądanie gangów zakładają firmy, na które wyłudzane są np. kredyty, lub poprzez które prowadzone są różnego rodzaju transakcje - dodał komendant. Jak zaznaczył, częstym procederem jest też wyłudzanie pieniędzy z kont poprzez fałszowanie kart płatniczych.

- Zmienia się także obraz przestępczości narkotykowej. Kiedyś Polska niechlubnie słynęła w Europie z tego, że była ośrodkiem produkcji narkotyków syntetycznych - amfetaminy. Teraz przestępcy zauważyli, że rynek jest bardziej chłonny na narkotyki naturalne, wiele grup zajmuje się więc uprawą konopi indyjskich i są to uprawy bardzo wyspecjalizowane - powiedział Matejuk.

Jak dodał, z danych CBŚ wynika także, że w Polsce wzrósł popyt na kokainę. W sumie w ubiegłym roku policjanci przejęli ponad 113 kg kokainy i ponad 606 kg marihuany, a także 280,4 kg amfetaminy oraz ponad 7 kg heroiny. Biuro zlikwidowało również 33 plantację konopi i 8 laboratoriów narkotyków syntetycznych.

"Zarobione" w ten sposób pieniądze gangi lokują zarówno w kraju, jak i za granicą. Inwestują w nieruchomości, papiery wartościowe, wydają też na luksusowe samochody, jachty, dzieł sztuki a nawet samoloty. Bywa też, że środki wykorzystywane są w już legalnych interesach.

Na terenie Polski działają też międzynarodowe grupy przestępcze ale - jak zaznaczył Matejuk - w powiązaniu z lokalnymi gangami. - Zajmują się one głównie przestępczością ekonomiczną np. nielegalną produkcją papierosów. W ich skład wchodzą przede wszystkim obywatele krajów byłego ZSRR - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)