Metallica wystąpiła na warszawskim Bemowie
Czy wiecie, że to wielki historyczny moment? - powiedział do fanów lider zespołu Metallica - James Hetfield - podczas pierwszej odsłony europejskiego Sonisphere Festival 2010. Koncert odbył się na warszawskim Bemowie.
17.06.2010 | aktual.: 17.06.2010 09:18
Fanów wpuszczano na płytę lotniska od godziny 14, a pierwszy koncert zaczął się dwie godziny później. Zespół Behemoth, który poprzedził koncerty Anthraxu, Megadeth, Slayera i Metalliki, rozgrzał publiczność swoimi największymi przebojami.
Po Behemocie na scenę wyszedł pierwszy z wielkiej czwórki - zespół Anthrax. Entuzjazm i wzruszenie wielbicieli wywołał, wykonany przez tę grupę, utwór zmarłego przed miesiącem wokalisty zespołu Black Sabbath - Ronniego Jamesa Dio.
Około 18.00 na scenie rozbrzmiały dźwięki zespołu Megadeth, który ucieszył fanów utworami z płyty "Rust in Peace".
Zespół Slayer, który zachwycił publiczność utworami z najnowszej płyty "World Painted Blood", pojawił się na scenie jako trzeci. Utwory "Dead Skin Mask", "Angel of Death" i "Raining Blood" wzbudziły wielkie poruszenie.
Najbardziej wyczekiwana przez fanów Metallica wyszła na scenę jako ostatnia. Zespół dał miłośnikom muzyki metalowej ponad dwugodzinną porcję niezapomnianych wrażeń. Lider zespołu sam przyznał, że środowy koncert to największe wydarzenie w historii tego gatunku muzyki. - Czy wiecie, że to wielki historyczny moment? - wołał.
Na pierwszy w historii koncert wielkiej czwórki przyjechali jej wielbiciele z całego świata. Na imprezę przybyło 80 tys. ludzi. Hetfield nie mógł uwierzyć w to, ile osób oglądało ich występ. Pomiędzy utworami krzyczał, że ludzi jest tak wielu, że ze sceny nie widzi, gdzie kończą się zebrani.
Imprezę ochraniało kilkuset policjantów i ochroniarzy. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska w rozmowie z oficerem dyżurnym Komendy Rejonowej Policji na Bemowie, koncert przebiegał bez zakłóceń, nie odnotowano żadnych incydentów ani bijatyk. Powrót uczestników przebiegał sprawnie, nie było informacji o większych utrudnieniach w ruchu.
Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego podstawił dla fanów specjalne autobusy, a także przedłużył godziny kursowania metra i tramwajów.
Młodzi ludzie, którzy przybyli na Bemowo nadużywali alkoholu, lecz nietrzeźwe osoby nie były wpuszczane na teren lotniska.