Merkel złożyła wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Moskwie
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w towarzystwie prezydenta Rosji Władimira Putina w niedzielę złożyła wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Parku Aleksandrowskim, przed murem Kremla.
10.05.2015 | aktual.: 10.05.2015 13:47
Niemiecka kanclerz oświadczyła wcześniej, że chce w ten sposób uczcić pamięć milionów żołnierzy radzieckich, którzy polegli w II wojnie światowej, a za których śmierć odpowiedzialni są Niemcy.
Po uroczystości Putin i Merkel udali się na Kreml na rozmowy. Witając szefową rządu Niemiec w swojej rezydencji, prezydent Rosji opowiedział się za jak najszybszym rozwiązaniem problemów występujących w relacjach między dwoma krajami.
- Wiele uczyniliśmy, by stosunki między Rosją i Niemcami rozwijały się pomyślnie. Wiele udało nam się osiągnąć. Dzisiaj występują znane problemy. Im szybciej skończą negatywnie oddziaływać na rozwój naszych relacji, tym lepiej. Będziemy do tego dążyć - oznajmił Putin, nawiązując do sankcji nałożonych przez kraje zachodnie na Rosję i kontrsankcjach strony rosyjskiej.
- Mam nadzieję, że podczas naszego dzisiejszego spotkania uda nam się porozmawiać również o stosunkach dwustronnych, o rozwoju relacji Rosji z Unią Europejską. I o najostrzejszych problemach międzynarodowych, w tym o sytuacji na Ukrainie - powiedział.
Merkel ze swej strony oświadczyła, iż jest rada, że jej spotkanie z prezydentem Rosji doszło do skutku. - Dobrze, że spotkaliśmy się w Moskwie, aby porozmawiać o naszych stosunkach dwustronnych, relacjach Rosji z Unią Europejską i - oczywiście - integralności terytorialnej Ukrainy - powiedziała, podkreślając konieczność rozwiązywania problemów środkami dyplomatycznymi.
Ze względu na aneksję Krymu i rolę Rosji w wydarzeniach na wschodzie Ukrainy szefowa rządu Niemiec - podobnie jak zdecydowana większość przywódców zachodnich - nie przyjęła zaproszenia Putina na sobotnie obchody Dnia Zwycięstwa w Moskwie, których kulminacyjnym momentem była defilada wojskowa na Placu Czerwonym. Do stolicy Rosji przyleciała dopiero w niedzielę.
W czwartek szefowie MSZ Rosji i Niemiec, Siergiej Ławrow i Frank-Walter Steinmeier, oddali w Wołgogradzie, dawnym Stalingradzie, hołd ofiarom II wojny światowej. Steinmeier wskazał na skalę cierpień zadanych tam cywilom i żołnierzom przez Niemcy hitlerowskie.
Wcześniej dwaj ministrowie w Rossoszkach pod Wołgogradem złożyli wieńce na terenie zespołu memorialnego upamiętniającego żołnierzy Armii Czerwonej poległych pod Stalingradem. W Rossoszkach znajduje się też kwatera z grobami żołnierzy niemieckich, którzy zginęli w walkach o Stalingrad w latach 1942-1943.
Ławrow oznajmił po spotkaniu ze Steinmeierem, że Moskwa wiąże duże nadzieje z niedzielnymi rozmowami Putina z Merkel. - Sytuacja w Europie nie jest dziś spokojna, rozwija się według nie najbardziej pozytywnego scenariusza. W związku z tym przywiązujemy szczególną wagę do rozwoju dialogu między Moskwą a Berlinem - wyjaśnił.