Merkel zapowiada na czerwiec "merytoryczną orientację" w sprawie konstytucji UE
Kanclerz Angela Merkel chce na zakończenie półrocznego przewodnictwa Niemiec w UE przedłożyć na unijnym szczycie nie tylko "rozkład jazdy", lecz także "merytoryczną orientację" dotyczącą rozwiązania kryzysu wokół traktatu konstytucyjnego UE.
Rzecznik niemieckiego rządu Ulrich Wilhelm powiedział w Berlinie, że prezydent Czech Vaclav Klaus, który spotkał się dzień wcześniej z Merkel, wyraził na to zgodę.
Merkel i Klaus rozmawiali we wtorek wieczorem przez ponad trzy godziny w rządowej rezydencji, pałacu Meseberg pod Berlinem. W poufnym spotkaniu uczestniczył także były prezydent Niemiec Roman Herzog, jeden z inicjatorów Karty Praw Podstawowych Unii, będącej integralną częścią Traktatu UE. Było to trzecie w ciągu trzech miesięcy spotkanie szefowej niemieckiego rządu z prezydentem Czech.
Jak zaznacza agencja dpa, nastawiony sceptycznie do Unii Europejskiej Klaus odrzuca pojęcia "konstytucja" oraz unijny "minister spraw zagranicznych". Merkel traktuje natomiast projekt powołania unijnego szefa dyplomacji za jeden z zasadniczych elementów nowego traktatu, który ma być podstawą reformy Unii. Wilhelm ocenił rozmowę Merkel z Klausem jako "bardzo dobrą, ważną i pożyteczną". Nie podał jednak żadnych szczegółów.
W przyjętej 25 marca w stolicy Niemiec Deklaracji Berlińskiej przywódcy 27 państw i rządów UE opowiedzieli się zgodnie za stworzeniem do czasu wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku "odnowionej wspólnej podstawy" Unii Europejskiej. Merkel zapowiadała wielokrotnie, że jej celem jest zachowanie "substancji" obecnego traktatu, przyjętego przez 18 krajów, odrzuconego jednak w 2005 roku w referendach przez Francuzów i Holendrów.
Jak twierdzi źródło w niemieckim MSZ, konsultacje z negocjatorami poszczególnych państw UE rozpoczną się w przyszłym tygodniu, zaraz po pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji. Od połowy czerwca Merkel będzie prowadziła rozmowy na najwyższym szczeblu.
Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel niemieckiego rządu powiedział, że celem konsultacji będzie "wyznaczenie ram" dla przyszłego porozumienia. Jego zdaniem ta część traktatu, która dotyczy relacji między unijnymi instytucjami, nie powinna być przedmiotem ponownej dyskusji. "Kto otworzy tę puszkę Pandory, ten nie zdoła jej ponownie zamknąć" - twierdzi źródło dodając, że ten pogląd popiera "od 80 do 90 procent członków Wspólnoty".
Dotyczy to także sugerowanej przez stronę polską zmiany sposobu głosowania w Radzie UE. Będziemy prowadzić z Polską "intensywne" konsultacje - zapowiada Berlin.
Polska przedstawiła "do negocjacji" propozycję "pierwiastkowego systemu głosowania", który daje każdemu krajowi wagę głosu proporcjonalną do pierwiastka jego ludności. Próg decyzyjny ustalono by na poziomie 62 proc. głosów wszystkich członków UE. Faworyzuje to małe i średnie kraje członkowskie.
Niemieckie przewodnictwo w UE kończy się 30 czerwca.
Jacek Lepiarz