Merkel jest za partnerstwem uprzywilejowanym Turcji i UE

- Negocjacje akcesyjne z Turcją oczywiście trwają, lecz jest to proces, którego zakończenie jest otwarte - powiedziała Merkel w dzienniku "Hurriyet". - Moje stanowisko dotyczące uprzywilejowanego partnerstwa pozostaje takie samo - oświadczyła kanclerz. Według niej kontakty między Turcją i UE funkcjonują w sposób instytucjonalny, a partnerstwo uprzywilejowane zapewni jeszcze bliższe relacje.

Na 35 obszarów negocjacyjnych, które każdy kraj ubiegający się o członkostwo w UE musi zamknąć, - Turcja mogłaby wynegocjować 27 lub 28", żeby zapewnić sobie tę specjalną formę partnerstwa z Unią - powiedziała Merkel na łamach innej tureckiej gazety, "Milliyet".

Od 2005 roku Turcja otworzyła 12 obszarów negocjacyjnych i władze w Ankarze podkreślają, że są zainteresowane wyłącznie pełnym członkostwem swego kraju w UE.

Negocjacje akcesyjne UE z Turcją postępują wyjątkowo wolno, gdyż wiele krajów, takich jak Niemcy, Francja, Austria czy Cypr, sprzeciwiają się wstąpieniu Turcji do UE. Według nich, Turcja nie spełnia kryteriów członkostwa, takich jak wolność słowa, równouprawnienie kobiet i mężczyzn, ochrona mniejszości i wolność wyznania.

Ponadto Cypr cały czas wypomina Turcji, że ta nie zgadza się na otwarcie swych portów dla statków cypryjskich, co zmusiło UE do zamrożenia w grudniu 2006 roku aż ośmiu rozdziałów negocjacyjnych. Problem ten jest konsekwencją utworzenia po tureckiej inwazji w 1974 roku Tureckiej Republiki Cypru Północnego, która uznawana jest jedynie przez rząd w Ankarze. Turcja z kolei nie uznaje rządu Republiki Cypryjskiej (greckiej), będącej od 2004 roku członkiem UE.

Odnosząc się do konfliktu z Cyprem, Angela Merkel powiedziała, że podczas swej wizyty zwróci się do władz tureckich o zgodę na dostęp do portów i lotnisk dla cypryjskich statków i samolotów.

Kanclerz Niemiec ma przybyć do Turcji w poniedziałek z dwudniową wizytą. Odwiedzi Ankarę i Stambuł.