PolskaMerkel daje dobry sygnał dla Polski

Merkel daje dobry sygnał dla Polski

Prof. Anna Wolff-Powęska z Instytutu Zachodniego w Poznaniu uważa, że przewodnicząca niemieckiej CDU i kandydatka na kanclerza Angela Merkel, która poparła projekt niemieckich ziomkostw proponujących utworzenie w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom i odrzuciła równocześnie roszczenia materialne wypędzonych wobec Polski, wysłała do Polski dobry sygnał.

Klientelą niemieckich partii chadeckich zawsze byli funkcjonariusze Związku Wypędzonych. Dlatego jak do tej pory politycy tych partii nie zdobywali się na to, aby radykalnie przeciwstawić się ich rewizjonistycznym dążeniom. To, co dzisiaj o odszkodowaniach mówi Angela Merkel, musimy brać za dobrą monetę - oceniła ekspert stosunków polsko-niemieckich prof. Anna Wolff-Powęska.

Jej zdaniem, Merkel nie mogła wycofać się z poparcia dla utworzenia Centrum przeciwko Wypędzeniom, ponieważ wcześniej niejednokrotnie mówiła, że popiera taką inicjatywę. Według prof. Wolff-Powęskiej, ważne jest to, że kandydatka na kanclerza powiedziała, że przed powstaniem Centrum przeciwko Wypędzeniom trzeba przeprowadzić konsultacje z Polakami.

Wykorzystajmy tę zapowiedź i uczyńmy wszystko, aby znaleźć się w międzynarodowej radzie programowej, decydującej o ostatecznym kształcie, charakterze Centrum - zaznaczyła.

Zdaniem ekspert, o jakości stosunków polsko-niemieckich decyduje przede wszystkim dobra współpraca gospodarcza i kulturalna.

Należy więc unikać sytuacji, w której każdej, nawet najbardziej błahej wypowiedzi Eriki Steinbach (przewodniczącej Niemieckiego Związku Wypędzonych) nadajemy ogólnopolską rangę. Źle byłoby, gdyby hasła wyborcze z niemieckiej kampanii stały się głównym tematem pierwszych stron polskich gazet i debat politycznych - powiedziała prof. Wolff-Powęska.

Podkreśliła też, że dla dobra stosunków polsko-niemieckich dobrze byłoby, aby politycy, którzy rozrachunek z Niemcami rozpoczynają od szacowania strat wojennych, wycofali się z takich działań.

Potrząsanie tymi danymi jak moralną maczugą jest może spektakularne politycznie, ale nie jest skutecznym argumentem w rzetelnym dialogu - dodała prof. Wolff-Powęska.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)