ŚwiatMer Moskwy pośredniczy w gruzińskim konflikcie

Mer Moskwy pośredniczy w gruzińskim konflikcie

Mer Moskwy Jurij Łużkow przyleciał we wtorek
do stolicy Adżarii - Batumi, by pośredniczyć w rozmowach między
tym autonomicznym regionem Gruzji a władzami centralnymi w Tbilisi
- poinformowała we wtorek rano rosyjska telewizja NTV.

16.03.2004 | aktual.: 16.03.2004 09:56

Do inicjatywy Łużkowa dochodzi w momencie, gdy Gruzja i jej niewielki 400-tysięczny region znalazły się na krawędzi wojny domowej. W poniedziałek gruziński prezydent Michaił Saakaszwili ogłosił blokadę ekonomiczną Adżarii, domagając się respektowania przez jej władze praw federalnych.

"Inicjatywy zaostrzenia sytuacji nie wypływają z Adżarii, lecz z Tbilisi- ocenił w wypowiedzi dla NTV Jurij Łużkow. - Bardzo mi przykro, że ktoś w ten sposób postępuje, zamiast siąść do stołu i rozpocząć negocjacje".

Zarówno Łużkow, jak i władze w Moskwie, w konflikcie wyraźnie udzielają poparcia liderowi Adżarii, Asłanowi Abaszydzemu, uważanemu za jednego z gwarantów rosyjskich wpływów w regionie.

Abaszydze rządzący autonomią od 1991 roku i skłócony z nowymi przywódcami w Tbilisi, w ciągu ostatnich czterech miesięcy kilkakrotnie prowadził rozmowy w Moskwie, gdzie przebywali także przywódcy dwóch separatystycznych republik gruzińskich - Abchazji i Południowej Osetii.

Jego stosunki z Saakaszwilim, człowiekiem, który 23 listopada ubiegłego roku doprowadził do ustąpienia prezydenta Eduarda Szewardnadzego i w styczniu tego roku sam został prezydentem Gruzji, od początku były napięte, jednak w ostatnich dniach odnotowano wzrost napięcia.

W sobotę Abaszydze oskarżył władze centralne o próbę obalenia go za pomocą masowych demonstracji, a w niedzielę na granicy Adżarii i reszty Gruzji podległa mu policja odmówiła wpuszczenia kawalkady samochodów, w której jechał prezydent Saakaszwili.

W konflikcie Gruzja po raz pierwszy podważyła zasadność istnienia Adżarii jako republiki autonomicznej. Adżaria - w przeciwieństwie do Abchazji i Południowej Osetii - zamieszkana jest przez ludność gruzińskojęzyczną, której część wyznaje islam (większość Gruzinów to prawosławni).

Ambasador Gruzji w Moskwie Konstantin Kemularija powiedział, że układ z Karsu, który w 1921 roku wyznaczał granicę turecko- radziecką i w którym bolszewicy zobowiązali się do poszanowania Adżarii, do 1878 roku będącej częścią Imperium Osmańskiego, nie jest już wiążący.

Jakub Kumoch

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)