Mer Kijowa walczy z uczelnią, która uhonorowała Leppera
Mer Kijowa Leonid Czernowecki walczy z Międzyregionalną Akademią Zarządzania Personelem. Ta oskarżana o propagowanie antysemityzmu kijowska uczelnia swego czasu przyznała tytuł honorowego profesora wicepremierowi Andrzejowi Lepperowi.
Czernowecki domaga się wstrzymania finansowania MAZP przez państwo, a także usunięcia kiosków, w których akademia rozprowadza swe antysemickie broszury - poinformował kijowski ratusz.
"Rozwiążę ten problem"
Ciężko mi walczyć z takim zjawiskiem, ale rozwiążę ten problem - oświadczył Czernowecki.
Mer Kijowa uważa, że rozpowszechniana przez MAZP antysemicka literatura, w której zaprzecza się istnieniu holokaustu, jest niezgodna z Międzynarodową Kartą Praw Człowieka.
Czernowecki podkreślił, że "działania, które służą wywołaniu konfliktów narodowościowych są niedopuszczalne, tym bardziej, że dopuszcza się ich instytucja, będąca pod egidą państwa".
Działalność MAZP była niejednokrotnie krytykowana zarówno na Ukrainie, jak i poza jej granicami. W 2005 roku prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oskarżył władze uczelni o rozpowszechnianie publikacji noszących charakter antysemicki.
Wcześniej w tym samym roku protest w sprawie działalności MAZP wystosował rząd Izraela. W nocie do ukraińskich władz proszono wręcz o zamknięcie placówki, twierdząc, że podżega ona do nienawiści wobec Żydów.
Honorowy profesor Andrzej Lepper
W lutym bieżącego roku MAZP odwiedził wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper. Władze uczelni przyznały mu wówczas tytuł honorowego profesora. Uhonorowano mnie za działania na rzecz poprawy życia ludzi i na rzecz stosunków polsko-ukraińskich - powiedział wtedy Lepper.
Tego samego dnia tytuł doktora honoris causa odebrał w Kijowie wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk.
Rektor MAZP Mykoła Hołowatyj, poproszony wówczas o skomentowanie oskarżeń o antysemityzm, zareagował oburzeniem. Nie będę tego komentował. Komu to potrzebne? - zapytał.
Oskarżenia te są absolutnie bezpodstawne. Każdy uczony ma prawo do wypowiedzi na temat jakiejkolwiek sentencji naukowej. Jedną z nich jest kwestia syjonizmu, antysemityzmu, semityzmu itp. To, że niektóre siły polityczne chcą zrobić z tego politykę, jest zupełnie inną sprawą. MAZP stawia sobie za cel utworzenie państwa narodowego, na podstawie własnej, a nie obcej historii i kultury. Wielu siłom to nie odpowiada - oświadczył Hołowatyj.
Jarosław Junko