Mentzen z nimi nie spotka się na piwie. Podał powody
Sławomir Mentzen ponownie organizuje spotkania "Piwo z Mentzenem", do których zaprosił polityków z różnych partii. Ale okazuje się, że to już nieaktualne. Odwołał spotkania z politykami KO i Lewicy.
Po przerwie związanej z kampanią prezydencką, Sławomir Mentzen wznawia cykl spotkań "Piwo z Mentzenem". Tym razem wydarzenie przybierze nową formułę, a wśród zaproszonych gości byli m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz, Radosław Sikorski oraz Mateusz Morawiecki.
Ale po tym, jak udział polityków koalicji rządzącej wzbudził kontrowersje, m.in. wśród koalicjantów z Polski 2050, dojdzie do zmian w programie spotkań.
"Dzisiaj najpierw Radosław Sikorski, a potem Krzysztof Kwiatkowski i Borys Budka zaczęli stawiać mi publicznie warunki swojego udziału w Piwie z Mentzenem" - poinformował Sławomir Mentzen na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dwa lata to szmat czasu". Posłowie o rosnącym poparciu PiS
Lider Konfederacji stwierdził, że każdego ze swoich gości zapraszał osobiście.
"Przedstawiłem pomysł, opowiedziałem dlaczego moim zdaniem jest to dla obu stron opłacalne. Wszystkim pomysł się spodobał, ucieszyli się, każdy od razu się zgodził. Tylko Sikorski poprosił o tydzień do namysłu. Po tym tygodniu potwierdził mi swój udział smsowo i telefonicznie" - relacjonuje Mentzen.
"Dzisiaj nagle czytam, że panowie z Platformy zaczęli stawiać mi jakieś warunki i to jeszcze publicznie. Nie stawiali ich oczywiście w rozmowach telefonicznych, w których byli bardzo otwarci na moje zaproszenie. To jest niepoważne" - zarzucił.
Dodał, że nie da się nikomu szantażować.
"Skoro nagle zaczęliście się porozumiewać ze mną publicznie, to publicznie wycofuję zaproszenia dla was. Nie mam ochoty poważnie traktować kogoś, kogo poważnie traktować się, pomimo wielkich chęci, nie da. Chciałem dać wam możliwość pokazania się moim widzom, przedstawienia swoich argumentów. Mogliście na tym tylko zyskać, co zresztą sami rozumieliście. A teraz wy stracicie, a zyska PiS. Na wasze życzenie" - skwitował Sławomir Mentzen.
Dodał, że poseł Lewicy Łukasz Litewka mógł zmienić zdanie co do udziału w spotkaniu, "po tym jak naskoczyła na niego Żukowska".
Mentzen krytykuje Brauna
W tym samym wpisie Sławomir Mentzen skrytykował europosła Grzegorza Brauna, po jego słowach o tym, że "komory gazowe w Auschwitz to fake".
"Jest zupełnie oczywiste, że potępiam Brauna za jego ostatni wywiad. Uważam, że takimi wypowiedziami działa na szkodę Polski i daje paliwo naszym nieprzyjaciołom. Zresztą nie powinno to dla nikogo być zaskoczeniem, każdy wie, że od dawna się z Braunem nie dogadywałem, nie podobała mi się jego metoda uprawiania polityki i cieszę się, że nie działa dłużej na mój rachunek" - skomentował Mentzen.