Mentzen o ustawkach: Trochę mi to imponuje
- Na ustawki chodzi specyficzny rodzaj człowieka, kogoś, kto lubi się w ten sposób wyładowywać, komuś dać w mordę - stwierdził lider Konfederacji Sławomir Mentzen, przyznając, że to oczywiste, że są wśród nich przestępcy. - Dobrze, że akurat ten czas spędzili w lesie, a nie napadając na niewinnych ludzi - ocenił.
Były kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen na kanale na YouTube Rymanowski Live został zapytany o udział Karola Nawrockiego w kibolskich ustawkach i doniesienia Wirtualnej Polski na ten temat. Jak ustalił reporter WP, w jednej z takich ustawek Nawrocki walczył u boku osób, które były oskarżone m.in. o zabójstwo, handel narkotykami, udział w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieże i wyłudzenia mieszkań.
Mentzen przyznał, że tekstu WP nie czytał, ale "w ogóle by się nie zdziwił, gdyby tak było".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki "ustał". Ekspert: zaliczył lekką zniżkę
- Na ustawki chodzi specyficzny rodzaj człowieka, kogoś, kto lubi się w ten sposób wyładowywać, komuś dać w mordę. To, że tam są zwyczajni przestępcy ludzie, którzy być może czymś handlowali i na kogoś napadali jest zupełnie oczywiste. I dobrze, że akurat ten czas spędzili w lesie, a nie napadając na niewinnych ludzi - ocenił Sławomir Mentzen.
- Trochę mi to imponuje, że ktoś ma taką siłę charakteru, żeby ryzykować swoje zdrowie, pójść do lasu i bić się z innym - ocenił były kandydat na prezydenta. Jego zdaniem "póki to za zgodą dorosłych będących na miejscu, nie robią krzywdy postronnym, to lepiej, że w ten sposób spędzają czas, a nie w inny, np. demolując miasto".
"Czasem ja kogoś uderzyłem, czasem ktoś mnie"
- Jarosław Kaczyński, zapytany o ustawki powiedział, że w młodości był wielokrotnie pacjentem pogotowia. Donald Tusk też podobno był na ustawkach. Jak tak dalej pójdzie, to do ustawek będą się wszyscy przyznawać. A pan brał udział kiedykolwiek w ustawkach? - zapytał wprost Bogdan Rymanowski.
- Nie biłem się nigdy podczas meczów piłkarskich ani po nich. Byłem czasem świadkiem walk, ale w nich nie uczestniczyłem - odparł Mentzen.
- A bił się pan na podwórku? - dopytywał prowadzący rozmowę.
- Na podwórku, to wszyscy się biją, to nie ma o czym mówić. Oczywiście, że tak - odparł Mentzen.
- Dostawał pan, czy to pan lał innych? - drążył temat Rymanowski.
- Różnie bywało. Czasem ja kogoś uderzyłem, czasem ktoś mnie. Czasem ja byłem górą, czasem ktoś inny. Każdy chyba był dzieckiem i młodzieńcem - odparł były kandydat na prezydenta.