Melioranci wymierają, nie ma hydrotechników
- Hydrotechnicy giną. Melioranci wymierają. Nie ma już specjalistycznych uprawnień z branży wodno-melioracyjnej, a te, którymi je zastąpiono, nie dają nam, inwestorom pewności, że młody inżynier ma odpowiednią wiedzę - mówi Bożena Buczek wicedyrektor Małopolskiego Regionalnego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w "Dzienniku Polskim".
16.08.2010 | aktual.: 16.08.2010 12:32
Dwa miesiące po katastrofalnej majowo-czerwcowej powodzi w Małopolsce wciąż trwają prace ratowniczo-zabezpieczające. W ciągu najbliższych miesięcy muszą jednak rozpocząć się duże inwestycje popowodziowe. I tutaj pojawia się problem z fachowcami, którzy powinni owe prace zaprojektować, a potem zrealizować.
W południowo-wschodniej Polsce, w najlepszych czasach działało około 70 wyspecjalizowanych firm zajmujących się budownictwem wodnym. W rejestrze Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa figuruje tylko 350 inżynierów i techników mających odpowiednie uprawnienia. Nie widać fali młodych specjalistów.
Jedną z przyczyn są niewielkie zarobki w tej dziedzinie budownictwa - kwituje problem "Dziennik Polski".