Meghan Markle i głośny wywiad u Oprah Winfrey. Jest reakcja z Białego Domu
Meghan Markle wywołała burzę po głośnym wywiadzie u Oprah Winfrey. Żona księcia Harry'ego opowiedziała o tym, co przeżyła, gdy dołączyła do brytyjskiej rodziny królewskiej. Do sprawy odniósł się amerykański Biały Dom.
Meghan Markle i książę Harry udzielili wywiadu amerykańskiej stacji CBS, zdradzając kulisy odejścia z Pałacu Buckingham.
Jak mówiła w rozmowie z Oprah Winfrey była księżna Sussex, w rodzinie królewskiej czuła się "uciszana" i niejednokrotnie padała ofiarą rasizmu. Miała też myśli samobójcze.
Meghan Markle w mocnych słowach o przeżyciach w Wielkiej Brytanii. Jest reakcja USA
Wywiad u Oprah Winfrey obił się szerokim echem na całym świecie. Głos w tej sprawie zabrała m.in. sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki. - Joe Biden jej wierzy - powiedziała Psaki, podkreślając, że prezydent USA zaznaczył, jak ważne jest dbanie nie tylko o stan fizyczny, ale i psychiczny.
- Każdy, kto zdobywa się na to, by opowiedzieć o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym, musi wykazać się wielką odwagą - powiedziała sekretarz prasowa. I dodała, że relacje pomiędzy USA a brytyjską rodziną królewską pozostają niezmienne. Psaki oświadczyła, że Białym Dom nie planuje komentować prywatnych spraw.
Dwa dni po emisji, ośrodek YouGov spytał Brytyjczyków, co sądzą o ujawnionych w rozmowie rewelacjach. 47 proc. ankietowanych uważa, że wywiad był "niestosowany", inaczej sądzi tylko 21 proc, zaś pozostali nie mieli zdania w tej sprawie.
