PolskaMedycy idą walczyć o pensje za miesiąc w którym strajkowali

Medycy idą walczyć o pensje za miesiąc w którym strajkowali

Czy lekarz powinien dostać pensję za miesiąc, w którym strajkował? Coraz więcej szefów szpitali twierdzi, że nie. Medycy idą walczyć o pieniądze do sądu - pisze gazeta "Metro".

Medycy idą walczyć o pensje za miesiąc w którym strajkowali
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

13.08.2007 | aktual.: 13.08.2007 03:34

O problemach z wypłatami dla lekarzy mówiło się już w czerwcu, gdy medycy w ramach strajku przestali wypełniać druki dla NFZ. Na podstawie tych dokumentów Fundusz płaci szpitalowi. Nie będzie kwitów, nie będzie pensji - alarmowali wtedy dyrektorzy strajkujących placówek z całej Polski.

Dziś okazuje się, że choć większość szpitali jednak wysupłała pieniądze na lekarskie wynagrodzenia, to są w kraju takie, których pracownicy wypłat na razie nie zobaczą. Na przykład w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Tychach. Tam na wieść o wstrzymaniu pensji lekarze zawiesili strajk i zaczęli szybciutko wypełniać zaległą dokumentację.

Jednak już we wszystkich trzech szpitalach w Radomiu sytuacja jest bardziej skomplikowana. Lekarze pensji nie dostali i choć prawo pracy pozwala dyrektorom nie płacić za strajk, medycy wsparci opiniami prawników postanowili upomnieć się o pieniądze.

Na jakiej podstawie? Ten protest nie polegał na odejściu od łóżek, absencji. To był tylko strajk ostrodyżurowy - argumentuje Grzegorz Stolarek z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Radomiu. - Byliśmy w pracy, wykonywaliśmy zabiegi, operacje i mamy na to dokumenty: recepty, karty szpitalne. Każdy sąd powie, że za wykonaną pracę należy się zapłata.

Lekarze zamierzają też zaalarmować Państwową Inspekcję Pracy. Co na to dyrektorzy szpitali? W tej chwili mam 10 mln długów i robię wszystko, by szpital jeszcze jakoś działał, miał leki, strzykawki i jedzenie dla pacjentów - mówi Bożena Pacholczak ze Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Lekarze mimo próśb nie wypełniali dokumentów, więc nie mam im z czego zapłacić. Mogą iść do sądu, ale sytuacji finansowej szpitala to nie zmieni - dodaje. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)