Wypadek z udziałem komendanta głównego policji
Samochód, którym podróżował komendant główny policji Marek Boroń dachował. Do wypadku doszło przed godziną 18 na Śląsku. Trzy osoby trafiły do szpitala. - Wszyscy są przytomni, pod opieką lekarzy - przekazała WP rzeczniczka komendanta.
Jako pierwsze o wypadku poinformowało radio RMF FM.
- Potwierdzam, że doszło do zdarzenia drogowego - przekazała z kolei Wirtualnej Polsce Katarzyna Nowak, rzeczniczka komendanta.
Marek Boroń z dwiema innymi osobami podróżował do miejsc objętych powodzią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wszyscy są przytomni. Są pod opieką lekarzy. Zostali przewiezieni do szpitala. Pan komendant uskarżał się na ból w klatce piersiowej - powiedziała Nowak.
Komunikat ws. wypadku komendanta policji
Po 19.30 na profilu policji w serwisie X pojawiło się więcej informacji o wypadku.
"Około godz. 17.55 na A1 w kierunku Gliwic - na terenie powiatu tarnogórskiego (na wysokości miejscowości Szałsza, gmina Zbrosławice) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego policji, którym nadinsp. Marek Boroń Komendant Główny Policji udawał się na Opolszczyznę w związku z trudną sytuacją i zaangażowaniem w działania policjantów" - czytamy w komunikacie.
"Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Pasażerowie i kierujący przebadani na zawartość alkoholu w organizmie - byli trzeźwi. Uczestnicy zdarzenia są aktualnie badani przez służby medyczne" - brzmi informacja.
Powiadomione zostało MSWiA i Biuro Kontroli KGP. Trwają czynności, mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Czytaj też: