Media przeproszą Ibisza za sugestie o "zmianie orientacji"
Kolorowe pismo "Twoje Imperium" oraz TVP SA
mają przeprosić Krzysztofa Ibisza za podanie informacji o rzekomej
"zmianie orientacji seksualnej" popularnego prezentera - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie.
21.11.2006 | aktual.: 21.11.2006 18:00
Na mocy nieprawomocnego jeszcze wyroku, pismo i TVP mają zapłacić Ibiszowi w sumie 30 tys. zł odszkodowania. On sam żądał 200 tys. zł, ale sąd uznał, że byłoby to zbyt dużo, a przeprosiny i zasądzona kwota "wystarczająco naprawią wyrządzoną szkodę".
Latem 2004 r. wydawany przez koncern Bauera kolorowy tygodnik zamieścił na pierwszej stronie zdjęcie Ibisza z tytułem "Mieszka z nim; flirtuje z nią". W tekście podano wiele szczegółów z życia prywatnego Ibisza, pisano m.in. o jego rozwodzie. Donosząc, że mieszka z kolegą, pisano, że spotyka się z "panią Anią". Informację powtórzył program TVP "Teleplotki".
Ibisz wytoczył za to proces cywilny o ochronę dóbr osobistych.
Sąd nakazał wydawcy i redaktorowi naczelnemu pisma oraz zarządowi TVP i redaktorowi "Teleplotek" opublikowanie przeprosin za "bezprawne zamieszczenie godzących w dobre imię powoda informacji dotyczących intymnej sfery jego życia".
Uzasadniając wyrok, sędzia Jacek Tyszka powiedział, że pozwani nie wykazali, by to co napisali, było prawdą. Dobra osobiste powoda zostały naruszone - dodał.
Sąd oddalił zarazem żądanie Ibisza, by zakazać tym mediom dalszego pisania o nim, oraz by zasądzić od pozwanych na jego rzecz 200 tys. zł odszkodowania.
Sąd nie dał wiary powodowi, że był w szoku po publikacji, ale na pewno było dla niego nieprzyjemne, gdy zobaczył w kiosku pismo z informacją o zmianie swej orientacji seksualnej z większościowej na inną- mówił sędzia. Podkreślił, że Ibisz jest "osobą publiczną, o którym są cały czas informacje w kolorowej prasie, a więc oswoił się już z różnymi plotkami o swym życiu". Sędzia zwrócił uwagę, że w "swoim czasie powód sam chciał, by kolorowa prasa eksponowała jego prywatność". Dlatego w przypadku osoby zupełnie nieznanej odszkodowanie byłoby większe- dodał sędzia.
Na ogłoszeniu wyroku nie stawił się żaden z pełnomocników stron procesu.