ŚwiatMedia: prawie rok po abdykacji Benedykt XVI jest w dobrej formie

Media: prawie rok po abdykacji Benedykt XVI jest w dobrej formie

Emerytowany papież Benedykt XVI, mieszkający w Watykanie, jest w dobrej formie, odprawia msze, ogląda filmy i telewizję. Takie wieści o tym, jak wygląda jego życie "w ukryciu przed światem", jak sam zapowiedział przed abdykacją, docierają do watykanistów.

08.02.2014 | aktual.: 08.02.2014 11:11

Wraz ze zbliżaniem się pierwszej rocznicy historycznej deklaracji 86-letniego papieża Benedykta XVI, który 11 lutego 2013 roku ogłosił, że ustępuje z powodu wieku i braku sił, pojawiają się nieoficjalne doniesienia z jego rezydencji, dawnego budynku klasztornego w Ogrodach Watykańskich.

Włoska prasa przytacza niedawną wypowiedź Benedykta XVI, który podczas obiadu z papieżem Franciszkiem powiedział, że żyje "w zamknięciu". Na te słowa jego następca miał zareagować: "Ależ Wasza Świątobliwość może wyjść, kiedy chce".

Według watykanisty dziennika "La Repubblica", Benedykt XVI wygłasza "przepiękne homilie" podczas mszy, które odprawia w niedziele dla kilku osób ze swego najbliższego otoczenia.

Papież-emeryt budzi się wczesnym rankiem. Około godziny 6 odprawia mszę, po której zasiada do śniadania w jadalni swej rezydencji Mater Ecclesiae. O godzinie 8.00 jest już w swoim gabinecie, gdzie przegląda niemieckie i włoskie gazety, odpowiada na korespondencję, czyta. Po obiedzie i krótkiej sjeście Benedykt XVI spaceruje w pobliżu swego domu w Ogrodach Watykańskich. Po przechadzce czyta wychodzący po południu najnowszy numer watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano", niekiedy gra na pianinie. Wieczorem ogląda główne wydanie dziennika w telewizji RAI, czasem również film.

Choć tuż przed swym ustąpieniem z urzędu niemiecki papież mówił, że będzie żył "ukryty dla świata", nie żyje w izolacji. Spotyka się czasem z Franciszkiem. Przyjmuje wizyty kardynałów, biskupów i księży, dawnych znajomych uniwersyteckich. Sam też udaje się w odwiedziny. Wszystkie te wizyty odbywają się przy zachowaniu pełnej dyskrecji.

- To oczywiste, że jest to człowiek w sędziwym wieku i zmęczony, ale teraz rozkwitł - taką opinię jego sekretarza arcybiskupa Georga Gaensweina przytoczyła "La Repubblica".

Benedykt XVI jest "w doskonałej formie, fizycznej i intelektualnej" - zapewnił również emerytowany sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone, niegdyś jego najbliższy współpracownik. Kardynał Bertone opowiedział w wywiadzie telewizyjnym, że papież odwiedził go w jego watykańskim mieszkaniu w czasie Bożego Narodzenia. - Jak zawsze jest pełen życia, ma przenikliwy umysł i nadzwyczajną pamięć - podkreślił były sekretarz stanu.

Dokonując bilansu przed pierwszą rocznicą historycznej abdykacji papieża kardynał Tarcisio Bertone przyznał: "przykro mi, że nie zdołałem powstrzymać tak bezlitosnej moim zdaniem krytyki pod adresem Benedykta XVI i jego współpracowników". W ten sposób odniósł się do klimatu, jaki panował przed ponad rokiem w Watykanie w związku z ujawnieniem tajnych dokumentów opisujących konflikty, intrygi i podziały wśród hierarchii za Spiżową Bramą. Opowiedział, że był to "czas wielkiego i długiego cierpienia" dla Benedykta XVI.

- Mam nadzieję, że to zamknięty rozdział, chociaż można przyjąć, że są jeszcze dokumenty, które zostaną ujawnione - oświadczył kardynał Bertone. Zauważył zarazem, że "atmosfera" i wzajemne relacje w Watykanie "bardzo zmieniły się" od tamtego czasu. - Miejmy nadzieję, że tamten okres w historii Kościoła jest zamknięty - dodał były sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)