PolskaMechanicy Shanty wygrali festiwal "Shanties 2004" w Krakowie

Mechanicy Shanty wygrali festiwal "Shanties 2004" w Krakowie

Zespół Mechanicy Shanty zdobył nagrodę
główną XXIII Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Żeglarskiej
"Shanties 2004", który zakończy się w niedzielę w Krakowie.

29.02.2004 | aktual.: 29.02.2004 16:55

Pięcioosobowe jury festiwalowe przyznało w sumie 12 nagród oraz wyróżnienia. Wśród laureatów są m.in. Mirosław Kowalewski, który otrzymał nagrodę prezydenta Krakowa za współczesną piosenkę żeglarską, jej ciągły rozwój i propagowanie oraz Ryczące Dwudziestki, uhonorowane nagrodą Prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego za wysoki poziom artystyczny wykonania pieśni morskich.

Nagroda publiczności przypadła zespołowi Mordewind, a nagroda za najlepszą piosenkę zespołowi Gdańska Formacja Szantowa - za piosenkę "Regulus".

Zagraniczni goście krakowskiej imprezy - Johnny Collins i Jim Mageean - otrzymali nagrodę organizatorów im. Stana Hugilla za wierność szancie klasycznej. Ci sami wykonawcy zdobyli też czapkę krakowską, czyli nagrodę Krakowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego za największą przebytą liczbę mil morskich na imprezę.

Za najsympatyczniejszą wykonawczynię na festiwalu uznano perkusistkę zespołu Zejman i Garkumpel, Monikę Szulińską.

W niedzielę miłośnicy szant usłyszą ostatni koncert festiwalu: stare i nowe przeboje żeglarskie zabrzmią na koncercie "Gdzie ta keja?" wyreżyserowanym przez Andrzeja Grzelę i Wojciecha Dudzińskiego. Wystąpią najpopularniejsze polskie zespoły i wokaliści m.in. Atlantyda, Banana Boat, Bra-De-Li, Gdańska Formacja Szantowa, Andrzej Korycki, Long John Silver, Mechanicy Shanty, Ryszard Muzaj, Jerzy Porębski, Ryczące Dwudziestki, Marek Szurawski, Smugglers, Tonam & Synowie.

W sumie w ciągu czterech dni trwania imprezy wystąpiło na scenie ponad 30 wykonawców z Polski oraz zagranicy. Tegoroczna edycja festiwalu odbywała się pod hasłem "Ze Świnoujścia...".

Krakowskie "Shanties" są największą tego rodzaju imprezą w Europie. Co roku uczestniczy w niej kilkanaście tysięcy osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)