PolskaMec. Róża Żarska wystąpiła z Samoobrony

Mec. Róża Żarska wystąpiła z Samoobrony

Mec. Róża Żarska, obrońca Andrzeja Leppera,
zrezygnowała z członkostwa w Samoobronie i nie będzie już
reprezentować przed sądami działaczy partii. Moja decyzja
podyktowana jest tylko i wyłącznie względami osobistymi -
oświadczyła.

Żarska dodała, "by uciąć ewentualne spekulacje", że przyczyną jej decyzji "nie jest żaden konflikt z władzami Samoobrony, ani też zmiana poglądów politycznych". Podkreśliła, że jest to następstwo jej rezygnacji z funkcji sędziego Trybunału Stanu.

Podjęcie takiej decyzji ułatwiło mi to, że nigdy nie byłam stuprocentowym politykiem, a moja siedemnastoletnia działalność na rzecz Samoobrony prowadzona była pro bono i wynikała ze społecznikowskiej pasji, z realizacji której muszę zrezygnować, podkreślam raz jeszcze, z przyczyn natury osobistej- dodała. Według niej, "logiczną konsekwencją powyższych kroków jest zaprzestanie reprezentowania przed sądami działaczy Samoobrony".

W czerwcu tego roku Żarska zrzekła się urzędu sędziego TS, w którym zasiadała z rekomendacji Samoobrony. Teraz Sejm musi wybrać kogoś na jej miejsce.

W kwietniu tego roku Żarska została uznana przez adwokacki sąd dyscyplinarny I instancji za winną 13 spośród 17 zarzucanych jej przewinień dyscyplinarnych, głównie nieobecności na rozprawach. Sąd ukarał ją za to drugą w hierarchii kar dyscyplinarnych - karą nagany; ma też ona zapłacić 14 tys. zł. Obwiniona, która zaprzeczała zarzutom i wnosiła o uniewinnienie, odwołała się już do wyższego sądu dyscyplinarnego.

Gdy w 2001 r. media opisywały pierwsze zarzuty dla Żarskiej, deklarowała ona, że jeśli do sądu dyscyplinarnego wpłynie wniosek przeciwko niej, to sama zrezygnuje z bycia sędzią w TS - w którym zasiadała od 2001 r.

Żarska mówiła, że nie należy łączyć sprawy rezygnacji z TS z wyrokiem sądu dyscyplinarnego, bo gdyby miało związek, to zrezygnowałaby od razu po wyroku.

Żarska broniła Leppera w jego licznych sprawach sądowych; m.in. w trwającym procesie o wysypanie zboża w 2002 r. w Warszawie - za co byłemu wicepremierowi grozi do 5 lat więzienia. Żarska występowała też jako pełnomocnik posła Stanisława Łyżwińskiego w sprawie seksafery w Samoobronie, w której jest już wniosek prokuratury o uchylenie mu immunitetu, m.in. za gwałt i wymuszanie "usług seksualnych".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)