Mazowiecki: brak Polski w wystąpieniu Putina - szokujący i niesłuszny
Szokującym i niesłusznym nazwał b. premier Tadeusz Mazowiecki niewymienienie Polski jako uczestnika koalicji antyfaszystowskiej w poniedziałkowym przemówieniu prezydenta Rosji z okazji Dnia Zwycięstwa. Mazowiecki skrytykował też w wypowiedzi Władimira Putina brak odniesień do powojennego porządku w Europie.
Mazowiecki przyznał, że ludność b. Związku Radzieckiego bardzo ucierpiała w wyniku II wojny światowej. Dlatego za zasadny uznał hołd, jaki Putin oddał zarówno cywilom, jak i ludności cywilnej dawnego ZSRR.
W wystąpieniu rosyjskiego przywódcy zabrakło natomiast "drugiej strony wydarzeń - dla których data 9 maja jest znamienna - uzależnienia części Europy od Związku Radzieckiego i narzucenie jej władzy komunistycznej" - ocenił Mazowiecki.
B. premier podkreślił też wagę rozliczeń historycznych dla pojednania między narodami. Putin za jedną z największych zdobyczy powojennej Europy uznał historyczne pojednanie między Rosją i Niemcami. Uważam je za przykład godny upowszechnienia we współczesnej polityce światowej - oznajmił rosyjski prezydent.
Zdaniem Mazowieckiego, waga tego pojednania zależy jednak od oceny przez Rosję historii: odniesienia się - usprawiedliwienia lub potępienia - paktu Ribbentrop-Mołotow.
"Wątkiem ważnym i pozytywnym" określił b. premier ten fragmentu wypowiedzi Putina, w której oświadczył on, że Rosja gotowa jest budować z sąsiadami takie stosunki, które są scementowane nie tylko lekcjami przeszłości, ale zwrócone ku wspólnej przyszłości. Trzeba jednak pamiętać, że dla prawdziwego pojednania i zbliżenia potrzebna jest ocena zdarzeń z przeszłości - dodał Mazowiecki.