PolskaMazowiecka policja pod lupą NIK-u

Mazowiecka policja pod lupą NIK‑u

Niedostateczne wyposażenie w środki
łączności, brak przygotowania specjalistycznego dyżurnych,
niewystarczająca liczba policjantów w komisariatach - to główne
uchybienia, które Najwyższa Izba Kontroli odnotowała w działaniach
mazowieckiej policji.

30.03.2006 | aktual.: 30.03.2006 11:16

Kontrola w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Radomiu została przeprowadzona w latach 2003-2005 i nie objęła Komendy Stołecznej Policji. Dotyczyła reagowania na zgłoszenia o przestępstwach i zaginięciach ludzi. Wiceprezes NIK Jacek Jezierski podkreślił jednak, że w wielu kwestiach sytuacja w mazowieckiej policji jest porównywalna z sytuacją policji w całym kraju.

Chodzi tu m.in. o telefon alarmowy "997", który - jak wynika z kontroli w woj. mazowieckim - działał jedynie w 56% jednostek policji. Oficer dyżurny komendy wojewódzkiej mógł się natomiast połączyć jedynie z 9 podległymi komendzie jednostkami, a urządzenia do rejestracji rozmów telefonicznych posiadało jedynie 44% z nich. Aż 59% funkcjonariuszy pełniących służbę na stanowiskach reagowania nie odbyło też specjalistycznych szkoleń. Jak zaznaczył Jezierski, nadal problemem jest też dostęp do baz danych policji, m.in. do CEPiK-u zawierającego informacje o kradzionych samochodach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)