Mąż Nancy Pelosi nie przyznał się do winy
Mąż amerykańskiej przewodniczącej Izby Reprezentantów nie przyznał się w środę do zarzucanych mu czynów. Prokuratura oskarżyła Paula Pelosi o wykroczenie w postaci prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, które w maju skończyło się wypadkiem drogowym w Północnej Kalifornii.
04.08.2022 | aktual.: 04.08.2022 15:36
82-letni Pelosi nie stawił się osobiście w sądzie okręgowym hrabstwa Napa w dniu rozprawy. W jego imieniu wystąpiła obrończyni Amanda Bevins - możliwość taka przewidziana jest w prawie stanowym. Prawnik podtrzymała stanowisko swojego klienta. Mężowi Nancy Pelosi zarzucono prowadzenie pojazdu z 0,08 proc. lub wyższym poziomem alkoholu we krwi oraz spowodowanie obrażeń innego kierowcy.
Mąż Pelosi nie przyznał się do winy. Chodzi o spowodowanie wypadku
Przypomnijmy, że Pelosi został aresztowany 28 maja na terenie hrabstwa Napa, na północ od San Francisco. Dokonany wówczas pomiar wykazał zawartość 0,082 proc. w jego organizmie. Próbkę pobrano od niego około dwie godziny po kolizji, którą miał spowodować około godz. 22.17.
Paul Pelosi kierował porsche, a do wypadku doszło na skrzyżowaniu w pobliżu miasteczka Yountville. Zderzył się tam z wjeżdżającym na skrzyżowanie jeepem, którego 48-letni kierowca odniósł obrażenia. Prokuratorzy ostatecznie, ze względu na stopień poniesionych obrażeń, zakwalifikowali sprawę jako wykroczenie.
Pelosi został zwolniony z aresztu po wniesieniu kaucji w wysokości 5000 dolarów. Jeśli sąd wyda wyrok skazujący, wówczas grozi mu co najmniej pięć dni więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Prokuratura domaga się też m.in. zainstalowania w jego aucie tzw. blokady zapłonu - alkomatu, który wymaga od kierowcy pomiaru zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu przed uruchomieniem pojazdu.
Źródło: CBS News
Przeczytaj także: