PolitykaMąż Marty Kaczyńskiej lokomotywą PiS

Mąż Marty Kaczyńskiej lokomotywą PiS

Marcin Dubieniecki (30 l.), mąż córki zmarłej Pary Prezydenckiej, ma być lokomotywą Prawa i Sprawiedliwości w Gdyni. Jak dowiedział się "Fakt", syn barona SLD z Pomorza rozmawiał już o swojej politycznej karierze w PiS z prezesem tej partii Jarosławem Kaczyńskim (61 l.) Prezes miał mu obiecać numer jeden na partyjnej liście wyborczej w Gdyni w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.

Mąż Marty Kaczyńskiej lokomotywą PiS

10.08.2010 | aktual.: 10.08.2010 11:24

Marcin Dubieniecki nie ukrywa, że chce zostać posłem. W kampanii wyborczej jego żona Marta Kaczyńska (30 l.) zdradziła nawet, że jej mężowi marzy się fotel premiera. Jak się okazuje, już niedługo te marzenia mogą zacząć się spełniać. Dubieniecki ma mieć zapewnione pierwsze miejsce w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych na partyjnej liście w Gdyni.

Joachim Brudziński, szef Komitetu Wykonawczego PiS, zastrzega, że nic jeszcze nie jest przesądzone. – To nie jest tak, że w PiS arbitralnie i odgórnie podejmuje się takie decyzje jak umieszczenie kogoś na pierwszym czy drugim miejscu listy wyborczej. Najpierw musimy wiedzieć, czy pan Dubieniecki w ogóle będzie wyrażał chęć wejścia do polityki, bo tego na razie nie wiemy. Potem odpowiednie władze statutowe partii podejmą decyzje – tłumaczy.

Ale inny poseł PiS zdradza nam tajemnicę partyjnych roszad. – Rozmowy z prezesem Kaczyńskim już się odbyły. Dubieniecki ma mieć jedynkę z Gdyni – mówi nam nieoficjalnie. Sam Dubieniecki nie chce tego komentować. – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – ucina rozmowę.

Czy jedynka na liście to podziękowanie Jarosława Kaczyńskiego za zaangażowanie Dubienieckiego i jego żony w kampanię prezydencką? Para pojawiała się na konferencjach kandydata PiS, a w mediach oboje przyznawali, że popierają stryja. Wizja przyszłego posłowania najwyraźniej spodobała się synowi barona SLD na Pomorzu. Tyle że z powodu nagłej „zmiany poglądów” nic jeszcze nie powiedział ojcu.

– Nic nie wiem, Dopiero wróciłem z wakacji. Muszę porozmawiać z synem – mówi "Faktowi" Marek Dubieniecki. Jeszcze niedawno jego syn sympatyzował z Sojuszem, a wcześniej był nawet członkiem SdRP. Ale to mu nie przeszkadza, bo już snuje wizje tego, co będzie robił na Wiejskiej. – Chciałbym skupić się na jednym, strategicznym sektorze – gospodarce – powiedział "Wirtualnej Polsce".

Polecamy w wydaniu internetowym Fakt.pl
Co Napieralski kupił córce na wyprawkę? FOTO

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (898)