PolskaMatury w Opolu bez zakłóceń

Matury w Opolu bez zakłóceń

Maturzyści na Opolszczyźnie w stu procentach przystąpili do powtórzonego egzaminu dojrzałości z matematyki - poinformował kurator oświaty Franciszek Minor, który unieważnił pierwszy egzamin w związku z ujawnieniem tematów maturalnych. _"Tym samym część pisemna matur na Opolszczyźnie dobiegła końca"_ - powiedział Minor.

20.05.2004 | aktual.: 20.05.2004 17:23

Podkreślił, że jest dumny z młodzieży, która "w dramatycznych okolicznościach, rozumiejąc powagę sytuacji przystąpiła do powtórnego egzaminu dojrzałości, przywracając go w ten sposób na drogę prawa".

"Jeszcze raz przepraszam maturzystów, rodziców i nauczycieli za zaistniałą sytuację. Jestem przekonany, że wszystkie okoliczności zostaną ujawnione przez organy państwa" - dodał.

14 maja Minor unieważnił pisemną maturę w Opolskiem. W przeddzień egzaminów zagadnienia z polskiego i matematyki pojawiły się na internetowym forum dyskusyjnym. W niedzielę kurator oddał się do dyspozycji wojewody.

Niezadowolona z decyzji kuratora młodzież w sobotę i poniedziałek protestowała w Opolu. Maturzyści obrzucili jajkami Urząd Wojewódzki i siedzibę gazety, która jako jedna z pierwszych napisała o przecieku. Blokowali także ruch w mieście.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom o bojkocie egzaminów maturzyści niemal w stu procentach przystąpili do powtórnych matur. "Nieobecności były incydentalne i spowodowane zdarzeniami losowymi i zdrowotnymi" - zaznaczył Minor.

W sprawie przecieku tematów w Opolskiem trwa intensywne śledztwo. Policja ma już numer IP komputera, z którego dokonano wpisu tematów.

Wojewoda opolski Elżbieta Rutkowska w czwartek poleciła kuratorowi odwołanie jego zastępcy i p.o. dyrektora Wydziału Kształcenia Ponadgimnazjalnego i Ustawicznego. Obaj byli bezpośrednio odpowiedzialni za nadzór pedagogiczny i przygotowanie egzaminów dojrzałości.

Wcześniej wojewoda zawiesiła w obowiązkach służbowych dyrektora Ośrodka Informatyki - Wojewódzkiego Banku Danych oraz kierownika sekcji wydawnictw Urzędu Wojewódzkiego. Stało się tak w związku z podejrzeniami, że źródłem przecieku mogła być drukarnia pracująca w urzędzie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)