Matura to egzamin na studia - minister specjalnie dla WP
Egzamin maturalny jest jednocześnie ważnym elementem egzaminu wstępnego do szkoły wyższej, a przecież uczelnie nie wyznaczały nigdy dodatkowego terminu dla kandydatów, którzy nie zgłosili się na egzamin i uznawane to było za oczywiste - powiedział Mirosław Sawicki, minister edukacji narodowej i sportu, odnosząc się do wzbudzającego kontrowersje braku jesiennej sesji maturalnej.
Po co jest wprowadzana Nowa Matura? Czy stara była zła?
Mirosław Sawicki:Nowy egzamin maturalny jest wprowadzany po to, aby zapewnić:
- jednolitość zadań i kryteriów oceniania w całym kraju,
- porównywalność wyników,
- obiektywizm oceniania (kodowane prace maturalne, oceniane przez zewnętrznych egzaminatorów),
- konieczność zdawania tylko raz egzaminu z danego przedmiotu, zamiast odrębnie w szkole i odrębnie w czasie rekrutacji na uczelnie.
Jakie są najważniejsze zmiany?
Mirosław Sawicki:W ramach reformy systemu oświaty wprowadzono zamiast „egzaminu dojrzałości” zewnętrzny „egzamin maturalny”, składający się z dwóch części: ustnej – ocenianej w szkole, oraz pisemny – oceniany przez zewnętrznych egzaminatorów wpisanych na listy prowadzone przez okręgowe komisje egzaminacyjne. Obecna część ustna tego egzaminu jest zdawana tylko z dwóch przedmiotów.
W części pisemnej egzaminu maturalnego wszyscy abiturienci w całym kraju, zdający egzamin z tego samego przedmiotu, mają takie same pytania egzaminacyjne, które są ocenianie według tych samych kryteriów. Inaczej niż to było w przypadku egzaminu dojrzałości, sprawdzanie i recenzowanie prac oraz ustalanie ich ocen odbywa się poza szkołą. Organizacja egzaminu maturalnego nie przewiduje również poprawkowej sesji w ostatnim tygodniu sierpnia.
Dlaczego nie ma sesji jesiennej i jak ktoś zachoruje, to nie ma możliwości zdawania na studia?
Mirosław Sawicki:System egzaminów zewnętrznych przewiduje możliwość ponownego przystąpienia do matury w styczniu następnego roku. Kolejne sesje dzieli więc okres 6-miesięczny. Organizacja matury jest procesem bardzo trudnym, skomplikowanym i czasochłonnym. Przygotowania do przeprowadzenia egzaminu maturalnego w dodatkowym terminie można by rozpocząć dopiero w czerwcu.
W tym samym okresie okręgowe komisje egzaminacyjne będą opracowywały wyniki egzaminu maturalnego, przeprowadzały egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe, wydawały potwierdzenia wyników sprawdzianu i egzaminu gimnazjalnego oraz świadectwa dojrzałości. Przeprowadzenie egzaminu maturalnego w dodatkowym terminie oznacza konieczność ponownego przygotowania jednolitych materiałów dla całego kraju, odpowiedniego ich wystandaryzowania, dochowania procedur związanych z tajnością materiałów, a także zatrudnienia nauczycieli i zewnętrznych, wykwalifikowanych egzaminatorów.
To wszystko powodowałoby, że ewentualna „dodatkowa” sesja, obok znacznych kosztów, trwałaby znowu parę tygodni (przecież musiałaby obejmować przynajmniej potencjalnie możliwość zdawania egzaminów ze wszystkich przedmiotów) i nie można by jej zorganizować przed rozpoczęciem rekrutacji na wyższe uczelnie.
Egzamin maturalny jest jednocześnie ważnym elementem egzaminu wstępnego do szkoły wyższej, a przecież uczelnie nie wyznaczały nigdy dodatkowego terminu dla kandydatów, którzy nie zgłosili się na egzamin i uznawane to było za oczywiste.
Nie ma więc podstaw do zmiany obowiązujących przepisów na kilka dni przed rozpoczęciem egzaminu maturalnego, szczególnie gdy w ostatnich dwóch latach nie sygnalizowano takiej potrzeby.
Z Mirosławem Sawickim, ministrem edukacji narodowej i sportu rozmawiał Marek Dziewięcki