"Matrix" trafi do poprawczaka
Damian W., pseudonim Matrix, który w styczniu,
nie mając pieniędzy, wylicytował podczas finału Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy złote serduszko z nr 1 za pięć milionów złotych
trafi do poprawczaka.
"Decyzję o umieszczeniu nieletniego oszusta w placówce resocjalizacyjnej podjął Sąd Rodzinny i dla Nieletnich w Słupsku" - poinformowała we wtorek PAP sędzia Sądu Rodzinnego i dla Nieletnich w Słupsku, Barbara Łakomiec.
Jednak "Matrix" został skierowany do poprawczaka nie za to, że oszukał Orkiestrę, ale za czyny karalne jakie popełnił, mieszkając w Krotoszynie.
"Wobec Damiana od 1999 roku toczyło się postępowanie w związku z kradzieżą trzech rowerów oraz o usiłowanie wyłudzenia towarów za 100 tys. zł" - dodała sędzia.
Damian W. miał je zamówić 2001 roku w 27 firmach, którym wysyłał faksem sfałszowane własnoręcznie dowody zapłaty -informował wówczas PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu Janusz Walczak.
Część towarów policja odnalazła w mieszkaniu nastolatka. Według Walczaka, chłopiec składał zamówienia najczęściej na książki, kosmetyki, kurtki, poduszki. Pierwszymi jego zakupami był Kodeks karny oraz Biblia.
Sprawą zajęła się prokuratura rejonowa w Krotoszynie, która w maju 2002 r. przekazała materiały do miejscowego Sądu Rodzinnego i Nieletnich.
W sierpniu 2002 r. sąd ten wszczął postępowanie. Ponieważ od czerwca 2002 r. chłopak zameldowany jest na stałe w Ustce, krotoszyński sąd stwierdził "swoją niewłaściwość" i w październiku 2002 r. przekazał sprawę do sądu rejonowego w Słupsku. Ten w styczniu swoim postanowieniem umieścił Damiana W. w pogotowiu opiekuńczym w Sławnie (Zachodniopomorskie). Chłopiec będzie tam przebywać do czasu uprawomocnienia się postanowienia.(iza)