Matka zastępcza podejrzana o zabójstwo dzieci w Pucku trafi na obserwacje psychiatryczną
Matka zastępcza z Pucka, podejrzana o zabójstwo 5-letniej dziewczynki i śmiertelne pobicie trzylatka trafi do szpitala na obserwacje psychiatryczną - informuje Radio ZET. Taką decyzje wydał Sąd Okręgowy w Gdańsku. Od opinii biegłych będzie zależało, czy zastępcza matka zostanie osądzona.
15.11.2012 | aktual.: 15.11.2012 13:43
Biegli zbadają, czy 32-letnia Anna C. była poczytalna w momencie popełnienia zarzucanych czynów. Podejrzana już raz została przebadana, ale badanie było za krótkie i biegli nie byli w stanie wydać opinii. Kobieta zanim dostała pod opiekę dzieci leczyła się już psychiatrycznie. Nie zgodziła się też na konfrontacje z mężem. Jest bardzo dużo rozbieżności w zeznaniach małżonków. Wiesław C. został również przebadany przez psychiatrów. W tym wypadku nie wystąpiono o obserwacje w szpitalu.
Tragedia rodzeństwa z Pucka
W styczniu do małżeństwa C. - mającego dwójkę swoich dzieci w wieku 2 i 9 lat - trafiła piątka rodzeństwa w wieku od roku do 6 lat. Po śmierci 3-letniego chłopca w lipcu pucka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy zawierzyli wówczas opiekunom, którzy wyjaśnili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - dziecko miało spaść ze schodów. Na możliwość śmierci w wyniku wypadku wskazywały też wyniki sekcji zwłok.
Po śmierci 5-letniej siostry chłopca rodzice zastępczy znów twierdzili, że doszło do wypadku, tym razem podczas kąpieli w brodziku: dziewczynka miała poślizgnąć się, upaść i uderzyć, a następnie zachłysnąć wodą.
17 września, po otrzymaniu wyników sekcji zwłok dziewczynki, w których jednoznacznie jako przyczynę śmierci wskazano pobicie, śledczy zdecydowali o zatrzymaniu małżeństwa C., a następnego dnia przedstawili zarzuty.
Kobiecie zarzucono udział w śmiertelnym pobiciu 3-latka oraz zabójstwo "z zamiarem ewentualnym" 5-latki; grozi jej nawet kara dożywocia. Mężczyźnie przedstawiono zarzut udziału w pobiciu 3-latka ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 10 lat więzienia. Małżeństwo usłyszało też zarzut znęcania się nad dwójką dzieci. Obydwoje przyznali się do winy. Zostali tymczasowo aresztowani.