Matka wstrzymuje adopcję poparzonej Oli
Matka poparzonej czteroletniej Oli z Domu Dziecka w Kielcach złożyła apelację od decyzji sądu o przysposobieniu dziewczynki przez amerykańską rodzinę - poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Artur Adamiec.
15.09.2004 | aktual.: 15.09.2004 16:19
Sąd Rejonowy w Kielcach zdecydował na początku września o adopcji dziewczynki przez małżeństwo ze Stanów Zjednoczonych. Po uprawomocnieniu się orzeczenia i wyrobieniu dziecku dokumentów Ola miała wyjechać z rodzicami do USA.
Złożenie przez matkę (pozbawioną już praw rodzicielskich) apelacji wstrzymuje uprawomocnienie się postanowienia sądu. Apelację rozpatrzy Sąd Okręgowy w Kielcach. Ze względu na procedury z tym związane do tego czasu może minąć kilka tygodni - poinformował sędzia Adamiec.
Wyjaśnił, że apelacja musiała zostać przyjęta, bo zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nawet osoba pozbawiona władzy rodzicielskiej może być uczestnikiem postępowania.
Jak powiedziała dyrektorka Domu Dziecka Zofia Wesołowska, dziewczynka przebywa obecnie z rodzicami adopcyjnymi.
Ola pochodzi ze wsi Wagnerówka (Świętokrzyskie). W maju 2002 roku uległa w domu ciężkiemu poparzeniu. Według policji, do wypadku doszło z braku należytej opieki rodziców nad dzieckiem - ogniem zajął się fotel w pokoju, a od niego ubranie dziewczynki. Sąd pozbawił rodziców Oli praw rodzicielskich i dziewczynka trafiła do domu dziecka. Procedurę adopcyjną przez kilka miesięcy wstrzymywała matka Oli, która starała się o odzyskanie praw rodzicielskich.
W czerwcu sąd oddalił jej wniosek. W uzasadnieniu orzeczenia sędzia Urszula Cyrnek podkreśliła, że matka od sierpnia 2003 roku nie kontaktowała się z dzieckiem, więzi emocjonalne między nimi właściwie całkowicie zostały zerwane. Sąd ocenił matkę jako osobę nieodpowiedzialną, bezkrytyczną i niedojrzałą emocjonalnie. Kobieta nawet nie stawiła się na rozprawie.
Zgodnie z procedurą rodziny dla Oli poszukiwano najpierw w województwie świętokrzyskim, potem w całej Polsce. Nie udało się znaleźć rodziców spełniających konieczne warunki - wskazane było m.in., aby jedno z rodziców nie pracowało, a drugie zapewniało rodzinie byt. Krajowy Ośrodek Opiekuńczo-Adopcyjny za pośrednictwem amerykańskiej organizacji znalazł w USA polską rodzinę, która przeszła wymagane procedury i spełnia wszelkie wymogi. Amerykańska organizacja będzie nadzorować rodzinę adopcyjną.
Zarówno prawna opiekunka Oli Agnieszka Bernatek, jak i psycholog z Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego Agnieszka Sołtys bardzo pozytywnie oceniły kontakty Oli z rodzicami adopcyjnymi i ich pięcioletnim synem, również adoptowanym.
Dzięki nagłośnieniu przez media historii dziecka na rzecz długotrwałej rehabilitacji Oli zebrano ponad 2 mln zł.