Matka powiedziała, że zabiła córkę. Szokująca decyzja prokuratury
Zadzwoniła do męża i powiedziała, że zabiła córkę. Kiedy były same w domu, matka zadała 26--latce wiele ran kłutych. Do więzienia jednak najpewniej nie trafi. Prokuratura chce bowiem umorzyć postępowanie. W czasie zbrodni Lidia T. miała być niepoczytalna.
Dramat rozegrał się w styczniu w jednym z bloków przy ul. Jowisza w Legnicy. 47-letnia Lidia T. zaatakowała 26-letnią córkę Karolinę nożem bez jakiegokolwiek powodu. Zadała jej wiele ran kłutych.
O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza". Matka zadzwoniła do męża i powiedziała przez telefon, że "zabiła Karolinę". Chwilę później próbowała popełnić samobójstwo.
Ojciec 26-latki zawiadomił pogotowie i policję. Dziewczyna nie żyła, reanimacja była nieskuteczna. Matka ofiary była ranna.
Mimo ewidentnej winy, najprawdopodobniej matka uniknie więzienia. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania karnego przeciwko Lidii T. oraz zastosowanie wobec niej środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Dlaczego?
Lidia T. została poddana obserwacji psychiatrycznej. - W opinii biegli lekarze psychiatrzy i psycholog stwierdzili, że w czasie zbrodni z przyczyn chorobowych Lidia T. miała zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Jednocześnie biegli ci wskazali, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo ponownego popełnienia przez podejrzaną podobnych czynów z motywów psychotycznych - powiedziała Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl