Matka oskarżona o znęcanie się nad dzieckiem
O znęcanie się nad kilkumiesięcznym synem i kilkakrotne ciężkie pobicie dziecka wadowicka prokuratura oskarżyła jego 27-letnią matkę, Agnieszkę B.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Wadowicach - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Mirosława Kalinowska-Zajdak.
Urodzony w marcu 2002 roku Adrian do lipca niemal co miesiąc trafiał do szpitala lub był leczony ambulatoryjnie. W lipcu 2002 r. lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego zawiadomili policję podejrzewając, że może chodzić o znęcanie się nad dzieckiem.
Matka utrzymywała wtedy, że synek cierpi na chorobę genetyczną krwi i stąd są ślady na jego ciele, siniaki, krwiaki. Wszczęte w tej sprawie postępowanie umorzono, ponieważ biegli lekarze nie mogli jednoznacznie stwierdzić przyczyny powstawania obrażeń u dziecka. Adrian, który przebywał wtedy u rodziny zastępczej, wrócił do swych rodziców.
W marcu 2003 r. chłopczyk ponownie trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie Prokocimiu, tym razem z poważnymi obrażeniami głowy, licznymi siniakami, niedowładem nóżek i złamanym przedramieniem.
Wtedy prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pobicia dziecka. Ustalono - na podstawie opinii Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie, Poradni Hematologicznej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach oraz uzupełniającej opinii Katedry Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie - że obrażenia chłopca mają charakter urazowy i nie są związane z żadną chorobą genetyczną.
Na tej podstawie i dzięki zebranym w śledztwie dowodom prokuratura oskarżyła matkę dziecka o znęcanie się nad nim, kilkakrotne pobicie i spowodowanie obrażeń zagrażających jego życiu. W śledztwie Agnieszka B. nie przyznała się do winy.
Jak poinformowała prokuratura, dzieckiem opiekuje się obecnie rodzina zastępcza. Chłopczyk rozwija się dobrze.