Matka odpowie za zabójstwo noworodka
34-letnia kobieta stanie przed łódzkim sądem oskarżona o zabójstwo swojego nowo narodzonego dziecka. W maju Joanna G. porzuciła noworodka w plecaku przed jednym z łódzkich szpitali. Dziecko, które było w bardzo ciężkim stanie, zmarło tydzień później.
01.12.2004 | aktual.: 01.12.2004 15:54
Kobiecie grozi kara od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Łodzi - poinformowała szefowa prokuratury rejonowej Łódź-Polesie Małgorzata Bauer.
Matkę dziewczynki policjanci zatrzymali po kilku tygodniach poszukiwań, dzięki numerowi telefonu jej znajomej zostawionym w plecaku.
Według ustaleń prokuratury, kobieta ukrywała ciążę. Sama urodziła dziecko w domu. Następnie wyniosła je na strych, gdzie leżało kilkanaście godzin. Później przyniosła je do domu, zawinęła w szmaty i włożyła do plecaka, który szczelnie zamknęła. Plecak podrzuciła przy automacie telefonicznym przed wejściem do szpitala im. Madurowicza.
Pakunek znalazł mąż jednej z pacjentek i oddał go pracownikowi ochrony. Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii. Było skrajnie wyziębione i niedotlenione. Mimo wysiłków lekarzy po kilku dniach dziewczynka zmarła.
Zdaniem prokuratury, z okoliczności zdarzenia wynika, że kobieta swoim zachowaniem godziła się na to, że dziecko może umrzeć. Dlatego przedstawiono jej zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu.