Matka Berlusconiego: "Prodi nie może równać się z moim synem"
95-letnia matka premiera Silvio Berlusconiego wyraziła opinię, że przywódca centrolewicowej opozycji Romano Prodi nie może równać się z jej synem. Komentatorzy uznali, że także sędziwa Mamma Rosa, jak jest powszechnie nazywana, zaangażowała się w kampanię wyborczą swego syna.
15.11.2005 | aktual.: 15.11.2005 15:37
Prodi? Niech nawet nie myśli o tym, że może się równać z Silvio. Nie chcę być niegrzeczna, ale wystarczy na niego spojrzeć - tak o największym rywalu premiera, kandydacie na to stanowisko w przyszłorocznych wyborach powiedziała Rosa Bossi w rozmowie z dziennikarzami. Przepraszam - dodała - ja po prostu nie mogę patrzeć na Prodiego, co ten człowiek wyprawia!.
Zapytana zaś o to, czy udziela rad synowi, odparła: No jasne! Dużo z nim rozmawiam, zawsze mu coś doradzę. Matka Berlusconiego przyznała, że jest on bardzo zmęczony, także z powodu, jak to ujęła, obelg, jakie go spotykają.
Mówię mu często: kto ci każe to robić? Ale on kocha Włochy, tak jak ja żywi wobec ojczyzny bardzo głębokie uczucia. Jednak w zamian nie dostaje nic. Dlatego pytam go: skoro zamiast doceniać, atakują Cię, czemu nie dasz sobie spokoju i nie zostawisz Włochów, żeby sami sobie dali radę. Lecz Silvio tego nie zrobi, bo za bardzo kocha kraj - podkreśliła matka premiera.