Trwa ładowanie...
d2oj3ev
24-02-2012 09:26

"Matactwo i kręcenie. Nie powiadomili nas o ekshumacji"

- Nie otrzymałem od prokuratury żadnej oficjalnej informacji na temat ekshumacji mojego brata - powiedział Wirtualnej Polsce Andrzej Melak, brat Stefana Melaka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Melak dodaje, że o wszystkim dowiedział się z mediów. - To jest coś nienormalnego i niespotykanego, żebyśmy dowiadywali się z mediów, że taki fakt zaistniał i będzie, a nie z informacji od prokuratury, co byłoby wskazane - ocenił.

d2oj3ev
d2oj3ev

Według informacji RMF FM ekshumowane mają zostać ciała Stefana Melaka oraz Przemysława Gosiewskiego. Śledczy mają wątpliwości, czy sekcje zwłok Melaka i Gosiewskiego przeprowadzono prawidłowo.

Wątpliwości ma także Andrzej Melak. - To, co Rosjanie ujęli w tzw. protokole sekcyjnym, czytałem jakby nie dotyczyło mojego brata. Nie zgadzał się wzrost, waga i wiele innych, faktycznych szczegółów anatomicznych - opisuje Melak.

Andrzej Melak przyznaje, że bulwersuje go fakt podjęcia działań sekcyjnych dopiero po blisko dwóch latach od katastrofy. I przypomina, że według polskiego prawa sekcja zwłok w przypadku nagłej śmierci jest konieczna. Dlatego starał się wykazać prokuratorom, że "absolutnie nie dopełnili pewnych rzeczy, pewnych procedur, które były ich obowiązkiem". - Pytałem ich (prokuratorów - przyp. red.), jak to możliwe, że to, co jest wymagane w polskim prawie zostało zlekceważone? Odpowiedziano mi ustami prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej, że polscy prokuratorzy nie zdążyli na sekcję do Moskwy - opisuje Melak.

Przypominając, że przeprowadzona na terenie Rosji identyfikacja zwłok, a następnie sekcja, trwały dość długo, Melak ocenił, że "od początku było to matactwo i kręcenie".

d2oj3ev

Do Beaty Gosiewskiej, żony zmarłego Przemysława Gosiewskiego, nie udało nam się dodzwonić. W ekspertyzie sporządzonej w Moskwie wskazano m.in., że Przemysław Gosiewski miał 175 cm wzrostu, ważył 90 kg, a jego układ kostny nie miał śladów deformacji. Bliscy ofiary twierdzą, że dysponują polskimi opiniami lekarskimi, które podważają te ustalenia.

Do ekshumacji dojdzie prawdopodobnie w pierwszej połowie marca.

Rozmawiała Monika Szafrańska, Wirtualna Polska

d2oj3ev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oj3ev
Więcej tematów