Masowe zatrucie w Dąbrowie Chełmińskiej
Prawdopodobnie uwolniony chlor gazowy był przyczyną zatrucia kilkudziesięciu pracowników drugiej zmiany, zatrudnionych w zakładzie przetwórstwa rybnego "Meralliance" w Dąbrowie Chełmińskiej. Niejasne są przyczyny. Ustalają je policja, inspekcja pracy i służby sanitarne.
25.09.2009 | aktual.: 13.10.2009 15:53
Nic nie zapowiadało nieszczęścia. Mycie hali i urządzeń przeprowadza się rano i przed rozpoczęciem drugiej zmiany. Wykonuje się tzw. pianowanie ecosoamem-pl. Te same czynności, te same procedury, a jednak czterdzieści jeden osób poczuło się źle.
Najpierw karetkami, później autobusem, poszkodowani przewożeni byli na badania do bydgoskich szpitali. Objawy typowe dla zatrucia chlorem: podrażnienie dróg oddechowych, biegunka, wymioty.
Na szczęście zatrucie okazało się nie aż tak groźne, jak wstępnie sądzono. Na obserwacji w szpitalach pozostało 20 uczestników zdarzenia. Pozostałym pozwolono udać się do domów.