Masowa lustracja w Bułgarii
Około 1500 bułgarskich polityków - posłów,
ministrów, liderów partyjnych, przedstawicieli wysokich szczebli
administracji, pracowników wymiaru sprawiedliwości, wyższych
wojskowych, dziennikarzy i socjologów - zostanie zlustrowanych w
najbliższych tygodniach - informuje największy dziennik
bułgarski "Trud".
07.06.2006 13:35
Dziennik powołuje się na informację przedstawioną na wtorkowym posiedzeniu kierownictwa Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP), głównej siły w koalicji rządzącej.
Specjalna komisja zbada tę grupę pod kątem ewentualnej przynależności do specjalnych służb okresu komunistycznego (1944 - 1989). Sprawdzone zostaną wszystkie archiwa - w MSW, Krajowej Służbie Wywiadowczej i Ministerstwie Obrony. Teczki agentów zostaną odtajnione i opublikowane. Proces lustracji ma zakończyć się do wyborów prezydenckich na jesieni. W pierwszej kolejności zostaną otwarte teczki agentów, którzy współpracowali z VI wydziałem SB, który zajmował się tzw. dywersją ideologiczną.
Od początku maja MSW ujawniło dane o sześciu byłych agentach - czterech politykach i dwóch popularnych dziennikarzach.
Według wiceszefa BSP Dymitara Dybowa, ujawnieniu nazwisk byłych agentów nie będą towarzyszyć dodatkowe kroki, zakazujące pełnienia określonych funkcji, oprócz tych, które są przewidziane w obecnej ustawie o ochronie bezpieczeństwa informacji. Ustawa z 2003 r. zakazuje dostępu do tajnej informacji krajowej i NATO-wskiej byłym agentom służb specjalnych, wywiadu i kontrwywiadu wojskowego w okresie 1944-1989 r.
W ciągu najbliższych czterech tygodni do Centralnego Archiwum Państwowego zostaną przekazane wszystkie odtajnione archiwa byłej SB, które obecnie przechowywane są w MSW.
Jednocześnie jednak rządząca koalicja odmówiła utworzenia specjalnej instytucji do badania archiwów SB. W środę parlament odrzucił propozycję centroprawicy powołania na polski wzór Instytutu Pamięci Narodowej.
Najważniejszą - według mediów bułgarskich - decyzją rządzącej koalicji jest ujawnienie nazwisk byłych agentów, którzy zostali reaktywowani w ostatnich latach. Według dziennika "Trud" po 1997 r., kiedy w Bułgarii przyjęto pierwszą ustawę o dostępie do archiwów byłej SB i dokonano pierwszej próby lustracji, wielu agentów wznowiło powiązania ze służbami specjalnymi, żeby nie znaleźć się na listach współpracowników komunistycznej bezpieki.
Odtajnieniu nie będą podlegały dokumenty, związane z wywiadem naukowo-technicznym. Szef wywiadu zagranicznego gen. Kirczo Kirow stwierdził w dzienniku "Trud", że nie będzie dostępu publicznego do informacji o firmach, które w okresie komunistycznym udostępniały Bułgarii know-how, o cudzoziemcach, którzy pomagali wywiadowi bułgarskiemu ani o państwach, w których wywiad działał aktywnie.
Według danych dziennika, z centralnego archiwum MSW na początku 1990 r. zniszczono 41,5% teczek agentów (32 113 z ogólnej liczby 77 353), 75% doniesień aktywnych wówczas agentów (34 591 z ogólnej liczby 46 172), 30% teczek rozpracowywanych osób (28 518 z ogółu 94 554), 90% teczek o osobach, które były gospodarzami lokali - miejsc spotkań oficerów z agentami (9020 z ogółu 9921 akt). Z ogólnej liczby 331 995 jednostek archiwalnych SB zniszczono 134 102 (40,3%).