PolskaMaseczki czy przyłbice? Ekspert nie pozostawia złudzeń

Maseczki czy przyłbice? Ekspert nie pozostawia złudzeń

Maseczki, przyłbice, a może szalik? Co lepiej ochroni nas przed zakażeniem koronawirusem? Wśród polityków i ekspertów mają trwać rozmowy, których celem będzie ukrócenie maseczkowego galimatiasu.

Maseczki mają zapewniać lepszą ochronę niż przyłbice i części odzieży
Maseczki mają zapewniać lepszą ochronę niż przyłbice i części odzieży
Źródło zdjęć: © Pixabay

20.02.2021 21:18

Przyłbice i osłony z odzieży mają chronić przed koronawirusem w mniejszym stopniu niż maseczki chirurgiczne. Takie stwierdzenia coraz częściej padają z ust ekspertów na całym świecie.

- Patrząc na to, co dzieje się w tej chwili z pandemią i patrząc na to, że mamy coraz więcej nowych zakażeń, będziemy chcieli wycofać możliwość zastępowania maseczek takimi surogatami, które jednak nie spełniają kryteriów jakościowych i nie stanowią skutecznego zabezpieczenia - mówił w piątek Adam Niedzielski.

Maseczki chirurgiczne obowiązkowe w Polsce? Prof. Fal zabiera głos

Jednym ze zwolenników zakazu używania przyłbic i części garderoby (np. szalików) jest prof. Andrzej Fal. - Przygotowując zmianę przepisów, dobrze byłoby ograniczyć sprzęt dopuszczalny w celu zakrywania ust i nosa jedynie do maseczek - mówił w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsatu.

Będzie obowiązek noszenia certyfikowanych maseczek? Minister zdrowia wyjaśnia

- Jeśli mówimy o pełnej ochronie, zarówno nas przed wpływem zewnętrznym, jak i innych wokół nas, to maseczka jest jedynym sprzętem, który spełnia te kryteria - dodał.

Profesor podkreślał również, że eksperci od początku wiedzieli, że przyłbice są mniej skuteczne niż maseczki. Wspomniał jednak, że na pierwszych etapach pandemii mieliśmy duże problemy z dostępnością maseczek chirurgicznych. Dlatego taka ochrona była lepsza, niż niezasłanianie twarzy i nosa w ogóle.

Trzecia fala koronawirus już w Polsce

Adam Niedzielski podczas piątkowej konferencji poinformował również, że w Polsce rozpoczęła się trzecia fala pandemii koronawirusa.

- Od 10 dni wzrasta dobowa liczba zachorowań. Jest to trzeci wzrost od początku trwania pandemii w Polsce. W wielu europejskich krajach ten trzeci wzrost osiągnął już apogeum, a w niektórych zaczyna wręcz już spadać z powrotem - mówił prof. Fal. Dodał również, że w Polsce trzecia fala może oznaczać dzienny przyrost nowych przypadków nie przekraczający granicy 11 tys.

Jednym z powodów mniejszego przyrostu nowych przypadków w trzeciej fali w Polsce, zdaniem prof. Fala, jest wczesne zminimalizowanie liczby zagranicznych podróży. Ograniczanie przemieszczania się jego zdaniem jest jednym z kluczowych posunięć, kiedy sytuacja pandemiczna wymyka się spod kontroli.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (95)