Masakra w Rzgowie. BMW rozpadło się na dwie części. Nowe informacje
Policja wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku, w którym zginęły trzy młode osoby. Wszyscy to obywatele Ukrainy. Pojawiają się nieoficjalne informacje ws. prędkości bmw.
Do koszmarnego wypadku doszło w środę ok. godz. 20 na drodze krajowej nr 91 na skrzyżowaniu ulic Katowickiej i Pabianicką w Rzgowie.
"Z ustaleń policjantów wynika, iż w środę wieczorem w stronę Łodzi jechało bmw, którym podróżowały cztery osoby. Tuż przed skrzyżowaniem samochód uderzył w przydrożną latarnię i rozpadł się na dwie części" - poinformowała rzeczniczka policji w powiecie łódzkim wschodnim st. sierż. Aneta Kotynia.
Z ustaleń "Expressu Ilustrowanego" wynika, że bmw podróżowały w kierunku Łodzi cztery osoby - małżeństwo i para ich znajomych. Wszyscy są obywatelami Ukrainy.
Nie żyją trzy młode osoby
W wypadku zginęli 25-letni kierowca i jego dwie pasażerki. Przeżył jedynie 23-letni pasażer, który trafił do szpitala.
Pierwsi pomocy udzielali świadkowie zdarzenia.
Jak poinformowała rzeczniczka policji, uszkodzone zostały również pojazdy nieuczestniczące bezpośrednio w zdarzeniu: toyota, iveco i citroen.
Okoliczności tragedii będą wyjaśniać policjanci z Komisariatu Policji w Rzgowie pod nadzorem pabianickiej prokuratury. Jak podaje "Express Ilustrowany", z nieoficjalnych informacji wynika, że licznik bmw zatrzymał się na 170 kilometrze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter